SPORT
Hit dla Rakowa. Śląsk liderem, a Korona utrzymała miejsce nad kreską
Za nami 11. seria gier na boiskach PKO Ekstraklasy. Ostatnia kolejka przed październikową przerwą reprezentacyjną przyniosła między innym rozstrzygnięcia w prawdziwym hicie pomiędzy Legią a Rakowem.
W weekend obyła się 11. kolejka rozgrywek w sezonie 23/24 PKO Ekstraklasy. Kibice zobaczyli w niej łącznie 27 bramek. Najwięcej z nich padło w Krakowie. W meczu Cracovii z Jagiellonią Białystok sympatycy krakowskiej drużyny obejrzeli aż sześć goli. Sęk w tym, że tylko dwie należały do ich ulubieńców. Pasy musiały uznać wyższość białostoczanom, przegrywając 2:4. Goście przedłużyli tym samym serię bez porażki do czterech spotkań i awansowali na 3. miejsce w tabeli.
"Oczko" wyżej w ogólnej klasyfikacji rozgrywek jest z kolei Raków Częstochowa, który pokonał w hicie Legię Warszawa 2:1. Mistrzowie Polski triumfowali nad wicemistrzem po golach Kochergina (26') i samobójczym trafieniu Augustyniaka (73'). W międzyczasie, tuż przed przerwą, na listę strzelców wpisał się jeszcze Paweł Wszołek (45+2').
Medaliki zanotowali względem 10. serii spotkań awans na druga lokatę w stawce. Podopieczni trenera Szwargi wskoczyli za plecy niespodziewanego lidera – Śląska Wrocław. Zawodnicy Jacka Magiery utrzymali pozycję na szczycie tabeli. Tym razem zakończyli zawody z dorobkiem jednego punktu, choć jeszcze do 4. minuty doliczonego czasu gry dopisywali do swojego konta pełną pulę. Wrocławianie dali się zaskoczyć Górnikowi Zabrze właśnie w jednej z ostatnich akcji tej potyczki, to właśnie wtedy Szymon Czyż odpowiedział na gola Erika Expostio z 32. minuty.
Czerwona strefa
Z kolei na trzech miejscach od końca – constans. Tam nadal, nawet bez wewnętrznych roszad, znajduje się tercet beniaminków – ŁKS Łódź, Ruch Chorzów oraz Puszcza Niepołomice. Wszystkie trzy zespoły zgodnie przegrały swoje potyczki – łodzianie z 0:3 z Radomiakiem, chorzowianie takim samym bilansem bramkowym z Pogonią, natomiast niepołomiczanie 1:4 z Lechem.
Wyniki:
Tabela: