SPORT
Łomża Vive we wtorek przejdzie testy. Przed Paryżem tylko jeden trening?
Być może dopiero w środę rano przekonamy się, czy w planowanym terminie dojdzie do skutku hitowe starcie Łomży Vive Kielce w Paryżu.
W piątek zawodnicy mistrza Polski trafili na izolację. Decyzja została podjęta po tym, jak do klubu dotarła informacja, że zakażonych koronawirusem jest czterech graczy Vardaru Skopje, z którym podopieczni Tałanta Dujszebajewa rywalizowali dzień wcześniej. Odwołany został również ich sobotni mecz z Azotami Puławy.
– Podjęliśmy natychmiastowe działania. Przerwaliśmy zespołowe treningi, a zawodnicy trafili na izolację. Ćwiczą według rozpisek przygotowanych przez trenera przygotowania fizycznego. Nikt nie zgłasza żadnych dolegliwości. Nie mamy innego wyjścia, chociaż przed nami bardzo ważny, interesujący mecz w Paryżu. Mamy nadzieję, że będziemy mogli na niego jechać. Wszystko jest uzależnione od testów, które przeprowadzimy we wtorek. Wyników spodziewamy się tego samego dnia późnym wieczorem lub w środę rano. Wtedy będziemy wiedzieć na czym stoimy i zapadną kolejne dezycje – wyjaśnia Paweł Papaj, dyrektor ds. marketingu w kieleckim klubie.
Jeśli klub otrzyma wyniki w środę, to przed meczem z Paris Saint-Germain zawodnicy odbędą tylko jeden trening.
– Zespół ma zaplanowany lot w środę o godzinie 16. Trening może odbyć się rano lub późnym wieczorem, już na miejscu. Z testami musieliśmy czekać do wtorku, wtedy mija sześć dni od meczu z Vardarem. Według epidemiologów, to najlepszy moment do przeprowadzenia testów. Mogliśmy wykonać je wcześniej, ale chcemy mieć wiarygodne wyniki, dołożyć wszelkiej staranności. Wtedy będziemy mogli zareagować. Chcemy grać, ale nie za wszelką cenę. Musimy zachować bezpieczeństwo – wyjaśnia Paweł Papaj.
Czwartkowy mecz Paris Saint-Germain – Łomża Vive Kielce zaplanowano na godz. 20.45.