Polacy z Bieńkiem w składzie najlepsi w Memoriale Wagnera

Dla Biało-Czerwonych mecz z podopiecznymi Laurenta Tilliego stanowił doskonałą okazją do rewanżu za Ligę Światową 2015. W turnieju Final Six "Światówki" w 1/2 finału siatkarze Stephane'a Antigi przegrali po pasjonującym meczu z Trójkolorowymi 2:3. 

Polacy do spotkania przystępowali po dwóch wygranych w Memoriale Huberta Wagnera. W sobotę Biało – czerwoni ograli 3:0 Japonię, w niedzielę 3:1 Iran. W meczu z Trójkolorowymi mieli powalczyć o zwycięstwo w całym turnieju. 

Pierwszy set był bardzo wyrównany, obie drużyny wzajemnie zdobywały punkty, ale więcej zimnej krwi w decydujących momentach zachowali siatkarze Francji, którzy wygrali 25:27. W drugiej odsłonie Trójkolorowi szybko odskoczyli Polakom na kilka punktów, a przewagi nie roztrwonili do samego końca. Trzecia partia to ponowna dominacja gości. Biało-czerwoni obudzili się jednak w decydującym momencie i po fenomenalnej grze Artura Szalpuka obronili dwie piłki meczowe i  wygrali 26:24, dalej pozostając w grze. Polacy poszli za ciosem w kolejnej odsłonie, w dalszym ciągu świetnie spisywał się Szalpuk, który razem z Michałem Kubiakiem poprowadzili kadrę do zwycięstwa 25:23 i zapewnienia sobie triumfu w XIII Memoriale Huberta Wagnera. Polacy poczuli wiatr w żaglach i również wygrali w tie-breaku 15:13 , a w całym meczu 3:2. 

Mateusz Bieniek po raz kolejny  na parkiet wybiegł w pierwszej szóstce. Środkowy zdobył siedem punktów. Najczęściej wśród Polaków stawał w polu zagrywki. Na dwadzieścia jeden posłanych piłek przestrzelił sześć i nie udało mu się posłać żadnego asa serwisowego. Dobrze prezentował się w ataku gdzie skończył sześć z ośmiu piłek i zanotował skuteczność na poziomie 75 procent. Środkowy Effectora został wybrany najlepszym zagrywającym turnieju. 

Najskuteczniejszym siatkarzem wśród Polaków był Michał Kubiak – zdecydowanie najlepszy zawodnik turnieju. 

Dzięki efektownemu powrotowi do gry i triumfowi nad Les Bleus Biało-Czerwoni wygrali XIII Memoriał Huberta Jerzego Wagnera, po raz szósty w historii. Francja zajęła trzecie miejsce, a rewelacyjna Japonia drugie. Na miejscu czwartym sklasyfikowano Iran, jedyny zespół z kompletem porażek na koncie.

We wtorek Polska i Francja zmierzą się ponownie, ale już w tajnym sparingu ustalonym przez obu selekcjonerów.

Później podopiecznych Stephane'a Antigi czeka walka we wrześniowym Pucharze Świata w Japonii. 

Polska - Francja 3:2 (25:27, 19:25, 26:24, 25:23, 15:13)

Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Rafał Buszek, Piotr Nowakowski, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Łomacz, Dawid Konarski, Artur Szalpuk, Karol Kłos

Francja: Yoann Jaumel, Antonin Rouzier, Earvin N'Gapeth, Kevin Tillie, Nicolas Le Goff, Kevin Le Roux, Jenia Grebennikov (libero) oraz Nicolas Marechal, Julien Lyneel, Mory Sidibe, Raphael Corre.