Diecezja kielecka będzie miała drugą pustelnicę

Życie pustelnicze znane było w Kościele od pierwszych wieków.

– To nawiązanie do bogatej tradycji, ciągnącej się od pierwszych osób, które udawały się na pustynię. Nie po to, żeby uciekać ze świata, ale po to, aby dla tego świata być bardziej pożytecznymi. Do pustelników przychodzili różni ludzie z pytaniami dotyczącymi życia. Ci umieli na te pytania odpowiedzieć. Ich życie było bowiem nacechowane poszukiwaniem Pana Boga, który człowieka nie tylko stworzył, ale i powołał na konkretną drogę. Pustelnik to nie jest człowiek ukrywający się przed ludźmi, ale ukrytym pośród ludzi – mówi ks. Tomasz Rusiecki, wikariusz biskupi ds. życia konsekrowanego.

Do tej pory w diecezji kieleckiej swoje śluby złożyła jedna pustelnica – Izabela. Jej pustelnia została poświęcona w 2017 roku we Sokolinie.

– W niedzielę, na drogę bezpośrednio przygotowującą do konsekracji pustelniczej wejdzie Agata. Przez kilka lat będzie przygotowywała się do poświęcenia całkowicie swojego życia Panu Bogu – informuje ks. Tomasz Rusiecki.

Pustelnia Agaty – przygotowana przez nią samą – znajduje się w Drochlinie. Oprócz realizowania reguły, pustelnica ma zajmować się m.in. pisaniem ikon.

– Każdy pustelnik musi przygotować sobie swoją regułę pustelniczą, którą zatwierdza biskup. Zawarta jest w niej droga życia pustelniczego, a więc cel, dla którego poświęca on swojego życie, duchowość, rytm dnia i modlitwy. Pustelnik ma zatroszczyć się sam o swoje utrzymanie. Może wykonywać różnego rodzaju prace – dodaje nasz rozmówca.