Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Rozpoczął się Rok Świętego Józefa. Kim był Opiekun Jezusa?

środa, 09 grudnia 2020 09:41 / Autor: Michał Łosiak
Rozpoczął się Rok Świętego Józefa. Kim był Opiekun Jezusa?
Fot. Episkopat.pl
Rozpoczął się Rok Świętego Józefa. Kim był Opiekun Jezusa?
Fot. Episkopat.pl
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Do 8 grudnia 2021 roku obchodzić będziemy w całym Kościele „Rok Świętego Józefa” – zdecydował papież Franciszek. Wszystko w związku ze 150. rocznicą ogłoszenia świętego patronem Kościoła powszechnego.

Ojciec Święty opublikował również specjalny list apostolski „Patris corde – Z ojcowskim sercem”. Opisuje w nim św. Józefa jako „ukochanego ojca, ojca czułości, w posłuszeństwie i w gościnności; ojca twórczej odwagi, robotnika, zawsze w cieniu”.

LIST APOSTOLSKI PATRIS CORDE

Przypomnijmy, że św. Józef został ogłoszony przez Piusa IX patronem Kościoła powszechnego 8 grudnia 1870.

W Roku Świętego Józefa powinniśmy w sposób szczególny spojrzeć na życie Opiekuna Jezusa. Ewangelie niewiele mówią o jego osobie. Dobra Nowina poświęca mu jedynie 26 wierszy, a jego imię wymieniane jest 14 razy. – Życie męża Maryi opisują również apokryfy z drugiego wieku, jednak jest w nich tak wiele legend, że nie sposób traktować je jako poważne źródło – mówi ks. Adam Kaczmarczyk, wikariusz parafii Ducha Świętego w Kielcach. Opierając się więc na Piśmie Świętym możemy z całą pewnością stwierdzić, że św. Józef pochodził z rodu króla Dawida. – Tradycja mówi, że przyjmując Maryję za żonę był sędziwym starcem i tak jest przedstawiany. Niektórzy bibliści mówią jednak, że mógł mieć nawet około 18 lat. Są różne propozycje tego, czym się konkretnie zajmował. Na pewno był cieślą w szerokim rozumieniu tego słowa – dodaje ks. Kaczmarczyk.

Wielkie wyzwanie

Pierwszym ewangelicznym wydarzeniem, które przeżył św. Józef było poczęcie Jezusa. – Nie było to dla niego prostą sprawą. Maryja jest wówczas jego żoną, ale oboje razem jeszcze nie mieszkają. Tutaj przejawia się jego sprawiedliwość i delikatność. Nie chciał narazić swojej małżonki na zniesławienie, więc planuje ją potajemnie oddalić. Oznaczało to przyznanie się do ojcostwa, ale z drugiej strony niechęć do wzięcia odpowiedzialności za dziecko. W tym przypadku to on okrywał się hańbą i ratował Maryję od kamieniowania za zdradę. Józef wsłuchuje się jednak w to co mówi do niego Pan Bóg. Przyprowadza swoją żonę do domu, uznaje dziecko za swoje, jednocześnie narażając siebie i Maryję na karę za grzech nieczystości. Pokazuje to wielkie posłuszeństwo świętego – zauważa nasz rozmówca.

Udali się do Betlejem 

Jak czytamy w Ewangelii według św. Łukasza Józef i brzemienna Maryja wybrali się do Betlejem na spis powszechny zarządzony przez Cezara Augusta. Było to z pewnością wyzwanie stojące przed małżonkami. Matka Boża była bowiem już w zaawansowanej ciąży, a narodzin dziecka można się było spodziewać w każdej chwili. Do rozwiązania dochodzi, jak dobrze wiemy, w Betlejem, gdzie na Józefa czeka kolejna niemiła niespodzianka. W mieście, gdzie urodził się król Dawid, on – członek jego rodu nie może znaleźć miejsca dla siebie i rodziny. – Zgoda na wolę Bożą nie oznacza przeżywania swojego życia bez przeszkód i trudności. Opiekun Świętej Rodziny nie przeniósł się do jakiegoś równoległego świata, w którym wszystko staje się łatwe, proste i przyjemne. Jeżeli wejdziemy w jego serce to jako typowy mężczyzna miał do wykonania określone zadania, aby zapewnić godne warunki życia swoim bliskim. Nie był wolny od rozterek, które towarzyszą dziś nam, a które pogłębiały się przez fakt, w jakim miejscu urodził się Jezus – tłumaczy ks. Adam Kaczmarczyk. Po narodzeniu Chrystusa Józef najprawdopodobniej nie przebywał razem z Maryją, ale czekał w oddzielnej grocie, aż do czasu odzyskania tzw. czystości rytualnej przez Matkę Bożą. – Wyobrażenie szopki betlejemskiej niekoniecznie odzwierciedla więc rzeczywistość. Józef z pewnością odczuwał wtedy pewien smutek z faktu, że nie był w stanie zapewnić swojej rodzinie godziwych warunków. Wówczas pojawia się kolejny problem, czyli konieczność ucieczki do Egiptu – przypomina. Tę grotę, znajdującą się niedaleko Groty Narodzenia, możemy odwiedzić również dziś.

Co było potem?

Józef pojawia się jeszcze w ewangelicznej scenie ofiarowania Pana Jezusa w Świątyni i podczas pielgrzymki Świętej Rodziny do Jerozolimy. – Pokazuje to, że opiekun Jezusa był człowiekiem pobożnym, spełniającym praktyki religijne i uczący swojego Syna wrażliwości na Słowo Boże – wyjaśnia ks. Adam Kaczmarczyk.

Z pewnością wielu z Państwa zastanawiało się zawsze nad dalszymi losami świętego, które w Piśmie Świętym zapisane już nie są. Najprawdopodobniej zmarł do czasu rozpoczęcia publicznej działalności Jezusa. – Przy jego umieraniu towarzyszyli mu zapewne Chrystus i Maryja. Stąd jest on patronem dobrej śmierci, bo miał przy sobie tych, którzy przeprowadzają człowieka przed oblicze Boga – dodaje.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO