Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Dzięki Janowi Pawłowi II....

sobota, 09 października 2021 20:28 / Autor: Michał Łosiak
Dzięki Janowi Pawłowi II....
Fot. Piotr Michalec
Dzięki Janowi Pawłowi II....
Fot. Piotr Michalec
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia” pomaga od lat młodym, zdolnym, pełnym pasji osobom w realizacji ich marzeń. To żywy pomnik św. Jana Pawła II. Kim są jej stypendyści? Z okazji przypadającego 10 października Dnia Papieskiego postanowiliśmy z nimi porozmawiać.

We wspólnocie kieleckiej Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jest jedenastu stypendystów. – W ciągu całego roku akademickiego mamy spotkania co najmniej raz w miesiącu. Jesteśmy malutką wspólnotą, ale dobrze zintegrowaną. Ostatnio byliśmy na pielgrzymce w Licheniu. Prowadzimy wspólny wolontariat i angażujemy się w działanie Szlachetnej Paczki. Organizujemy także liczne wydarzenia, jak m.in. Bieg Papieski – mówi Katarzyna Wróbleska, szefowa wspólnoty kieleckiej fundacji.

Wsparcie – nie tylko finansowe

Mikołaj Prząda jest stypendystą fundacji od 2015 roku i nie ukrywa, że jej pomoc miała kluczowe znaczenie w realizacji jego planów. Wszystko zaczęło się od… wiadomości w regionalnej telewizji.

– W 2014 roku rozpocząłem naukę w liceum ogólnokształcącym. W następnym roku mój tata w telewizji dowiedział się, że istnieje coś takiego jak Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Wówczas mieliśmy kruchą sytuację finansową. Prowadzimy gospodarstwo sadownicze i dosięgła nas klęska żywiołowa. Starałem się więc uzyskać więcej informacji i pytałem o to w swoim środowisku. W naszych stronach ta organizacja nie była jednak znana. Ostatecznie udało mi się złożyć wniosek. Kiedy dostałem pierwsze stypendium bardzo się ucieszyłem, bo stanowiło wielką pomoc – tłumaczy Mikołaj.

Jego wielkim marzeniem było pójść na studia. Dopiął swego i trafił na farmację.

– W liceum chodziłem do klasy biologiczno-chemicznej, więc bardzo chciałem pójść w kierunku medycznym. W trzeciej klasie wybrałem farmację, bo chciałbym mieć spokojną pracę i czas dla rodziny. Bycie w fundacji umożliwiło mi studiowanie. Mogłem sam utrzymywać się z funduszu stypendialnego i odciążyć rodziców. Rozpocząłem naukę w Sosnowcu, a obecnie jestem w Kielcach, bo tutaj mieszkam i mam żonę – dodaje nasz rozmówca.

Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia to jednak nie tylko wsparcie finansowe, ale również duchowe i wspólnotowe.

– To przede wszystkim rodzina, która zawsze siebie wspiera. W każdej chwili możemy się z sobą skontaktować i poprosić o pomoc – duchową, koleżeńską, czy o poradę. Studiujemy wiele kierunków, więc jesteśmy różnorodni jeśli chodzi o naszą wiedzę i doświadczenie – podkreśla.

Mikołaj swoją przyszłość wiąże z pomaganiem chorym w szpitalu.

– Chciałbym zrobić specjalizację z farmacji szpitalnej, gdzie trzeba udzielać pomocy bardzo szybko, robiąc pomocne, ale niedostępne powszechnie, leki dla pacjentów. Moim marzeniem jest również budowa domu. Chcę także ukończyć Szkołę Rolniczą, tak aby mieć możliwość ewentualnego przejęcia gospodarstwa – tłumaczy stypendysta.

Pomoc jak tort

Katarzyna Wróbleska, szefowa wspólnoty kieleckiej fundacji o działalności organizacji również dowiedziała się z mediów.

 – Cztery lata temu postanowiłam, że złożę wniosek. Nie dostałam się, bo za późno złożyłam papiery. Rok później się już udało. Była to jedna z najlepszych decyzji jaką podjęłam – przyznaje Katarzyna.

Jej przygoda z fundacją zaczęła się od obozu w Myczkowcach w 2019 roku.

– Pomoc jaką otrzymałam mogę porównać do tortu.  Jego baza – biszkopt to właśnie program stypendialny, czyli pieniądze na pomoce naukowe, szkolenia, kursy językowe. Nadzienie to obozy, w których uczestniczymy. Dzięki fundacji możemy bezpłatnie pojechać i spotkać się z innymi wspólnotami. Warto wymienić także rekolekcje i spotkania formacyjne, gdzie poznajemy i dzielimy się nauczanie św. Jana Pawła II – dodaje stypendystka.

Katarzyna chce zostać psychologiem i obecnie jest na trzecim roku studiów.

– W klasie maturalnej byłam zaangażowana w wolontariat w Dziennym Ośrodku Socjoterapii Rafael. Jedna z pań tam pracujących studiowała psychologię. Dużo mi o niej opowiadała i stwierdziłam, że chcę iść w podobnym kierunku i pracować z ludźmi. To, co otrzymałam od fundacji chcę w jakiś sposób przekazać innym. Po zakończeniu psychologii myślę o studiach podyplomowych z psychologii transportu i logopedii. Moim marzeniem jest otwarcie swojego gabinetu  – podkreśla nasza rozmówczyni.

Dobra rodzina – zawsze pomocna

Agata Małek jest stypendystką Fundacji „Dzieła Nowego Tysiąclecia” od obozu w Toruniu w 2018 roku. – Początek był dość ciekawy, ponieważ ks. Łukasz Nycz, który pracuje w fundacji, wówczas pełnił posługę duszpasterską w mojej parafii. Zachęcił mnie do zainteresowania się pomocą jaką niesie organizacja – wyjaśnia Agata. – Zaczęłyśmy czytać o fundacji razem z koleżanką. Wówczas szłyśmy do liceum. Wsparcie jakie mogłyśmy otrzymać zachęciło nas – dodaje.

Agata po nauce w szkole średniej w Biłgoraju rozpoczęła studia w Kielcach. Wybrała pielęgniarstwo.

– W liceum byłam na profilu biologiczno-chemicznym. Od zawsze kręciły mnie zawody medyczne i chciałam spróbować swoich sił jako pielęgniarka. Mam nadzieję, że się uda. W trakcie mojej nauki wsparcie fundacji było bardzo ważne. Możemy realizować swoje marzenia. Będąc na studiach mamy dużo wydatków. Dzięki pomocy łatwiej dać sobie radę – przyznaje.

Jak podkreśla pomocna okazała się także wspólnota kielecka fundacji.

– Mogłam się dowiedzieć o studiach, o mieście, w którym jestem pierwszy raz. Wiem, że mogę liczyć na wsparcie podczas sesji. To taka dobra rodzina – zauważa.

W niedzielę, 10 października każdy z nas będzie mógł wesprzeć działalność fundacji. Zachęcać do tego chyba nie trzeba, bo wszyscy widzimy jak piękne wydaje owoce.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO