Bal dobroczyńców

Uczestnicy Świętokrzyskiego Balu Filantropów podkreślali, że pomoc drugiemu człowiekowi jest obowiązkiem nas wszystkich. Ostatki i wystawna impreza stały się okazją do tego, by wesprzeć szczególnie wyróżniających się młodych ludzi. - Każdy z nas musi pomagać. To obowiązek człowieka świadomego. To, że są ludzie, którzy wyszukują takie talenty, z których pomysłów będziemy potem korzystać to dodatkowy aspekt. Myślę, że musimy wszyscy szukać okazji do dobroczynności. Mówimy szumnie „dobroczynność”, ale to po prostu pomoc sąsiedzka, dobry uczynek, łaskawsze spojrzenie na słabość bliźniego, wyciągniecie ręki w różnych sytuacjach. Zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu, który zaraz się rozpocznie jesteśmy szczególnie zachęcani, byśmy patrzyli uważnie na bliźniego. Dobroczynność właśnie tym jest: uważnym patrzeniem na bliźniego – mówiła Anna Popek, znana prezenterka TVP, która uczestniczyła w balu.

Jak do tej pory świętokrzyskim dobroczyńcom podczas ostatkowych imprez udało się zebrać 125 tysięcy złotych. Te pieniądze trafiły do 29 stypendystów – młodych i utalentowanych ludzi z regionu, którzy potrzebują dodatkowego wsparcia, by móc się rozwijać. - Nasi stypendyści to są wyjątkowe perełki, wyjątkowi ludzie. Są niezwykle skromni. Nie promują się, nie wychodzą przed szereg by pokazać swoje możliwości. Te nasze stypendia pokazują ich mediom czy ludziom, którzy kiedyś będą ich chcieli zatrudnić. To wartość dodana naszego przedsięwzięcia – mówił współorganizator i dyrektor Grand Hotelu Piotr Dwurnik.

Jedną z takich utalentowanych świętokrzyskich pereł, o których wspomniał dyrektor Dwurnik jest Arkadiusz Murdza, maturzysta z Połańca. - Wsparcie filantropów pomogło mi rozwijać zainteresowania, głównie programowanie i konstruowanie urządzeń. Moim najważniejszym dziełem jest urządzenie Blind Asystent, które ma zapewnić maksymalne bezpieczeństwo niewidomym – opowiadał Arkadiusz Murdza. Urządzenie ma formę opaski na głowę, w której znajdują się czujniki odległości wykrywające przeszkody. Całość wspomaga specjalna aplikacja. Arek po maturze chciałby rozpocząć studia na Politechnice Świętokrzyskiej lub Warszawskiej.

Dary na licytację przekazali przedstawiciele samorządów, artyści, ludzie świata sportu i nauki. Jeden z fantów przekazał Biskup Kielecki ksiądz Jan Piotrowski. Tym niezwykłym przedmiotem było naczynie pochodzące z Jamajki wykonane ze skorupy kokosa.

Kliknij, aby zobaczyć zdjęcia z imprezy.