Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KULTURA

Islandzka kostnica w kieleckim teatrze

czwartek, 01 lutego 2024 15:49 / Autor: Łukasz Czerwiak
Islandzka kostnica w kieleckim teatrze
fot. Magdalena Dąbrowska/ Teatr Żeromskiego
Islandzka kostnica w kieleckim teatrze
fot. Magdalena Dąbrowska/ Teatr Żeromskiego
Łukasz Czerwiak
Łukasz Czerwiak

„Helgi, syn Jóna” – to tytuł najnowszego spektaklu, który miłośnikom sztuki proponuje Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Premiera odbędzie się już w najbliższą sobotę (3 lutego).

W ubiegłym roku Teatr ogłosił konkurs na autorską koncepcje wyreżyserowania tego tytułu. Najbardziej przekonującą wizję na wystawienie dramatu islandzkiego dramaturga Tyrfingura Tyrfingssona miała Marta Streker.

– Ogromne się cieszę, że nasza koncepcja została wybrana. To był konkurs na prawdziwą premierę, czyli taką z pełnym budżetem. Mam wrażenie, że często w tych konkursach stawia się na jakąś wywrotowość w koncepcji. Wydaje mi się, że my zaproponowaliśmy jakieś zrozumienie tego tekstu oraz odpowiednie odczytanie bohaterów. Cieszy mnie to, że rzetelna lektura tekstu, który jest świetny, zaowocowała zaufaniem, które otrzymaliśmy – opowiada reżyserka.

Tytułowy Helgi pracuje w zakładzie pogrzebowym ojca, gdzie zajmuje się balsamowaniem i kremacją zwłok. Niedawno zaczął spotykać się z Katrin, której ojciec leży u niego w kostnicy.

– Ma jakieś naturalne, a może nabyte od ojca predyspozycje, żeby umiejętnie przygotowywać ciała do pogrzebu. Przede wszystkim jeśli chodzi o tę postać, to że próbuje się wydostać spod władzy swojego ojca. Jak czytałem ten tekst po raz pierwszy to miałem wrażenie, że jest taki współczesny i bardzo zabawny. Okazało się, że pod wieloma warstwami kryją się ludzkie tragedie – mówi aktor Oskar Jarzombek.

Spektakl nie ma jednoznacznego przekazu. Sprawdza m.in. czy „Hakuna matata” to dobra piosenka na pogrzeb.

– Mam nadzieję, że niczego nie zdradzę, ale spektakl kończy się słowami: „Powiedzieć można wszystko, ale nie można wierzyć na słowo”. To zdanie cały czas przechodzi między piątką naszych bohaterów. Ten tekst pokazuje, że słowo, zarówno pozytywne oraz negatywne, ma moc. To ono kształtuje nasze życie – dodaje Marta Streker.

Na deskach zobaczymy także Klaudię Janas, Łukasza Pruchniewicza, Jacka Mąkę oraz Dianę Gos i Katarzynę Trybus. Dwie ostatnie zostały wybrane w castingu, w którym wzięło udział ponad 60 dziewczynek w wieku od 12 do 16 lat.

Początek premiery o godzinie 19 na tymczasowej scenie. Spektakl będzie można zobaczyć także w niedzielę o 17.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO