Święta na świecie. O tradycjach słuchali kieleccy uczniowie

Pochodząca z Norwegii i dawniej mieszkająca w USA Janna Forseth opowiadała, że w Stanach Zjednoczonych podczas świąt można zauważyć mieszankę zwyczajów różnych narodów. - To zależy z jaką rodziną mamy do czynienia i gdzie ona ma swoje korzenie. Jeśli spotykasz ludzi, którzy szczególnie obchodzą Wigilię, to wiadomo, że oni prezenty otworzą właśnie 24 grudnia wieczorem. Jest kilka rzeczy, które są charakterystyczne dla świąt w Stanach Zjednoczonych. Na przykład organizowane są parady i ogląda się mecze futbolu amerykańskiego. Na stołach znajdziemy różne dania. To też zależy od pochodzenia danej rodziny. Czasami podawany jest indyk, czasem gęś. Moja rodzina pochodzi z Norwegii, więc jadamy Lutefisk, czyli mielone mięso z dorsza. Według mnie to jest niedobre, ale są tacy, którzy się zachwycają tą potrawą – mówi Janna Forseth.

Z kolei w Australii święta Bożego Narodzenia kojarzą się z upalnym latem, a co za tym idzie z wypoczynkiem na plaży. Podobnie jak u nas, w ten wyjątkowy czas Australijczycy ubierają choinkę oraz spotykają się ze znajomymi i dalszą rodziną. W Turcji dominującą religią jest islam, więc siłą rzeczy święta katolickie nie są obchodzone. Jednak to, co nas łączy to huczne powitanie Nowego Roku. Spore podobieństwa łączą tradycje polskie i ukraińskie. Ważna jest bogata obrzędowość tego czasu i symbolika wspólnego zasiadania przy stole, na którym znajduje się 12 potraw. Warto przypomnieć, że wierni prawosławni Boże Narodzenie świętują 13 dni po katolikach.

- Po raz szósty zorganizowaliśmy Winter Wonderland, czyli warsztaty kulturowo-językowe z zaproszonymi gośćmi zagranicznymi. Poprzednio spotykaliśmy się w różnych miejscach. Tym razem w ZSP gościmy ludzi ze Stanów Zjednoczonych, Australii, Turcji, Ukrainy, Niemiec i Japonii. Wszyscy prezentują swoje tradycje związane ze świętami Bożego Narodzenia i z Nowym Rokiem. Dzięki temu możemy się dowiedzieć, czy w tym czasie mieszkańcy innych krajów mają tradycje podobne do naszych czy zupełnie inne – mówi Tamara Hachulska, nauczyciel angielskiego w ZSP nr 2 i doradca metodyczny w Samorządowym Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli w Kielcach.