Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KULTURA

Symfoniczna bajka językiem pantomimy

poniedziałek, 09 stycznia 2017 16:03 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Symfoniczna bajka językiem pantomimy
fot. Dariusz Skrzyniarz
Symfoniczna bajka językiem pantomimy
fot. Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Czy językiem pantomimy można opowiedzieć bajkę symfoniczną na recytacje i wielką orkiestrę? Artyści z Teatru „Kubuś” są przekonani, że tak. Dlatego postanowili zmierzyć się z popularnym utworem Siergieja Prokofiewa pt. „Piotruś i Wilk”. Wkrótce na scenie przy ulicy Dużej w Kielcach zobaczymy efekty prac naszych aktorów. 

Mały Piotruś mieszkał z dziadkiem spędzając czas ze swoimi przyjaciółmi, czyli Kaczką, Ptaszkiem i Kotem. W tej beztrosce nie spodziewał się, że stanie się świadkiem przerażających zdarzeń. Pewnego razu w pobliżu gospodarstwa pojawił się wilk, który złapał Kaczkę. Dzielny Piotruś wraz z Ptaszkiem jednak zwabił drapieżnika w pułapkę. To opis fabuły tradycyjnej bajki Siergieja Prokofiewa, rosyjskiego kompozytora. - Niemal 80 lat temu w Nowym Jurku w Center Theatre odbyła się prapremiera tej inscenizacji. Niezmiernie mi miło, że tak prestiżowy repertuar trafia na deski sceny „Kubusia” i to w tak nieoczywistej formie, jaką jest pantomima - mówi Robert Drobniuch, dyrektor „Kubusia”.

W Kielcach na nowo tę opowieść interpretuje reżyser Bartłomiej Ostapczuk. Bajka w pantomimicznej szacie ma na swój sposób przemówić zarówno do widza dziecięcego, jak i dorosłego. - Pisząc ten spektakl starałem się opowiedzieć historię grupy bliskich sobie osób. „Piotruś i Wilk” jest pretekstem, by spotkać się na scenie, spotkać się z widzem i porozmawiać z nim poza słowami – mówi reżyser. - Na pewno jest to sztuka bardziej współczesna, niż wersje, które widziałem do tej pory. Pantomima już sama w sobie jest sztuką współczesną, ponieważ często mówi o emocjach. A one, jak wiemy, się nie starzeją – mówi Bartłomiej Ostapczuk.

- Podstawowym problemem, z którym się zetknęliśmy na początku prac to ukazanie bez słów historii słynącej z narracji – przyznaje Lionel Menard, francuski dramaturg współpracujący przy kieleckim projekcie. - Sztuką jest praca z aktorem teatru lalki i słowa, który w pewnym stopniu jest zaprzyjaźniony z ruchem. Jednak umieszczenie go w przestrzeni teatru pantomimy jest wyzwaniem. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony poziomem tutejszych aktorów – ocenia francuski artysta. 

Zespół twórców głowił się jak ruchem opowiedzieć bajkę tak, aby była jak najbardziej czytelna. Pantomima bowiem jest dla aktora zupełnie nowym językiem. - Uczymy się poszczególnych wyrazów tego języka, składania ich w spójną całość, które mają stworzyć piękną opowieść. Mam nadzieję, że nam to się udało – mówi aktorka Ewa Lubacz. - To nie tylko próby do kolejnego spektaklu, lecz jedna wielka lekcja z najlepszymi. Mamy nadzieję wynieść z tej pracy jak najwięcej. Często słyszymy na próbach „nie mów, pokaż to”. Też nie będę mówił. Musicie państwo to po prostu zobaczyć – zachęca aktor Michał Olszewski.

Premiera „Opowieści o Piotrusiu i Wilku” odbędzie się w sobotę 14 stycznia. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO