Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Co się stało z Janem Jaroszewiczem? Tajemnica domu przy ulicy Szydłowskiej

niedziela, 25 kwietnia 2021 11:39 / Autor: Michał Łosiak
Co się stało z Janem Jaroszewiczem? Tajemnica domu przy ulicy Szydłowskiej
Co się stało z Janem Jaroszewiczem? Tajemnica domu przy ulicy Szydłowskiej
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Mieszkał w domu przy nieistniejącej dziś ulicy Szydłowskiej 10 i został zamordowany przez Niemców w trakcie wojny – to jedne z nielicznych, pewnych informacji o Janie Jaroszewiczu. Historycy poszukują śladów, które pomogą lepiej poznać losy zaangażowanego w działania konspiracyjne kielczanina.

Nieistniejąca ulic Szydłowska znajdowała się pomiędzy dzisiejszą ulicą Targową i Dąbrowską. To właśnie przy niej znajdowało się mieszkanie Jana Jaroszewicza.

– Żył z rodziną w tym samym domu, do którego przewieziono rannego uczestnika zamachu na agenta gestapo Franza Wittka, cichociemnego Kazimierza Smolaka „Nurka”. To jego mieszkanie było meliną grupy NSZ Zygmunta Gajdy Krzemienia”, która zorganizowała transport rannego „Nurka” z miejsca zamachu na Szydłowską – mówi dr Marek Maciągowski z Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej.

Jan Jaroszewicz pochodził z Mińska, skąd rodzina uciekła przed bolszewikami. W 1936 roku wziął ślub z  kielczanką Adelą Moskwą. W 1938 roku urodziła im się córeczka Elżbieta.

Jaroszewicz

Został zastrzelony przez Niemców poza Kielcami w kwietniu 1944 roku. Gdy matka pojechała po ciało syna, również została zamordowana. Żona i mała córeczka nigdy nie dowiedziały się, gdzie zginął i został pochowany. Obie musiały się ukrywać, a część rodziny matki została aresztowana i wywieziona do obozów. Mieszkanie w domu przy Szydłowskiej 10 wynajął pod koniec 1942 lub w 1943 roku. Często bywali w nim żołnierze kieleckiej konspiracji.

Jan Jaroszewicz grał w zespole w kieleckim Bristolu, a w czasie wojny założył kawiarenkę i lodziarnię „Ada” na Małej, współpracował z Tadeuszem Rylskim, przedwojennym fotografem policyjnym, członkiem kieleckiej konspiracji. To bardzo nikłe ślady, ale szukamy każdego tropu, który mógłby doprowadzić do znalezienia jakiejś informacji o Janie Jaroszewiczu  i o miejscu, gdzie zginął, gdzie był pochowany. Każdy sygnał będzie tym krokiem naprzód, który zaprowadzi do odkrycia tajemnicy domu przy ulicy Szydłowskiej.  Osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę na ten temat, proszone są o kontakt z Ośrodkiem Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej na Wzgórzu Zamkowym w Kielcach – dodaje dr Marek Maciągowski.

Informacje można przekazywać pod numerem telefonu 41-367-68-01.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO