Nowa władza, stara dyskusja o Koronę

Obecnie miasto ma 28% akcji. - Korona chce podnieść swój kapitał zakładowy o 6,5 miliona złotych. Żebyśmy utrzymali obecny udział, to musimy zapłacić 1,8 miliona złotych. Pieniądze na proporcjonalny zakup akcji będą pochodzić z długów, które Korona ma względem miasta - mówiła pełnomocnik prezydenta, Danuta Papaj.

Agata Wojda z klubu Platformy Obywatelskiej zaapelowała, żeby radni zdjęli z porządku obrad ten punkt. - Tryb jest co najmniej dziwny. Jeszcze rano nie było projektu w porządku obrad. To na tyle wrażliwa sprawa, że nie powinniśmy jej procedować w takim trybie. Proszę o zdjęcie, po to, żebyśmy mieli szansę dyskutować o tym w merytoryczny sposób - mówiła Wojda.

Danuta Papaj tłumaczyła, że władze miasta zostali powiadomieni o wizycie akcjonariuszy we wtorek, stąd tak nagła decyzja. - Rozmowy na ten temat toczą się od grudnia, a jeśli opóźnimy tę decyzję, to możemy wpędzić Koronę w dodatkowe kłopoty. Mamy do czynienia z akcjonariuszami, którzy nie są na co dzień w Kielcach - podkreślała Danuta Papaj.

Nie przekonało to Wojdy, a do dyskusji włączyli się także radni Prawa i Sprawiedliwości. - Nie chce być ojcem końca Korony. Uważam, że możemy dziś o tym dyskutować - mówił Marian Kubik.

- Właśnie takiej dyskusji i takich argumentów chciałam uniknąć - odpowiedziała Wojda.

Z kolei prezydent Bogdan Wenta przekonywał, że model biznesowy jaki przedstawili akcjonariusze jest ciekawy i racjonalny. - Mają argumenty, które nas przekonują. To jest też sygnał jak chcemy traktować te najbardziej znane kluby w Kielcach. Klub idzie prawidłową drogą, a spotkanie z akcjonariuszami pokazała ciekawą strategię. Z tym może pójść wynik sportowy.  Pamiętajmy, że to nie jest gotówkowe wsparcie tylko bezgotówkowe - mówił Wenta.

Ostatecznie radni wprowadzili do porządku obrad projekt uchwały, nad którym później dyskutowali przez kolejne dwie godziny. W dyskusji wzięli udział przedstawiciele klubu z Markiem Paprockim, wiceprezesem Korony na czele. Odpowiadał on na szereg pytań radnych. - Większościowy akcjonariusz wystąpił o zwiększenie kapitału, żeby zdjąć balast zadłużenia z poprzednich lat i żeby spółka mogła stać się samowystarczalna - tłumaczył.

Radni dopytywali m.in. o wyskość zadłużenia Korony, plan naprawczy czy ewentualne kolejne dofinansowanie w kolejnych latach. Ostatecznie 19 radnych było za podniesieniem kapitału, troje (Agata Wojda, Katarzyna Zapała i Michał Braun z KO) było przeciw, a jedna osoba (Katarzyna Czech-Kruczek z Koalicji Obywatelskiej) wstrzymała się od głosu.