Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Pijani blokują pomoc

poniedziałek, 30 czerwca 2025 17:28 / Autor: Nina Wrzosek
Pijani blokują pomoc
Pijani blokują pomoc
Nina Wrzosek
Nina Wrzosek

Nietrzeźwi na SOR-ach w Kiecach. Czy to już codzienność?

Izba wytrzeźwień w Kielcach została zlikwidowana w 2010 roku. Od tego momentu każdego roku rośnie liczba pijanych pacjentów trafiających na Szpitalne Oddziały Ratunkowe.

Nie przyszli się leczyć, tylko wytrzeźwieć.

– Coraz częściej trafiają do nas osoby pod wpływem alkoholu, którzy nie wymagają naszej pomocy. Ten problem stał się naszą niemiłą codziennością. Pacjenci nas szarpią, wyzywają i nam grożą. Nie są to przyjemne sytuacje – mówi Karolina Wrzosek, pielęgniarka MSWiA.

– Brak izby wytrzeźwień mocno wpływa na funkcjonowanie SOR-u. Nietrzeźwi zazwyczaj nie wymagają pomocy lekarskiej i trafiają do nas żeby po prostu wytrzeźwieć. Największy problem jest w weekendy i święta. Pijani są w stosunku do nas agresywni, a mimo to musimy ich pilnować i mamy mniej czasu by pomóc komuś kto naprawdę tego wymaga – mówi Małgorzata Pluta, pielęgniarka MSWiA.

Wulgarni, agresywni i pijani – codzienność personelu SOR-u w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.

– Większość osób pod wpływem alkoholu nie wymaga interwencji. Ludzie, którzy przychodzą ze schorzeniami, dłużej czekają na przyjęcie i muszą tolerować te nietrzeźwe osoby. Do tego, są oni w stosunku do nas wulgarni i agresywni – informuje Michał Ferens, pielęgniarz.

Ponad 1100 pijanych na SOR-ze św. Aleksandra w 2024 roku…

–  Nietrzeźwi pacjenci zajmują na SOR-ach miejsca przeznaczone dla osób w poważnym stanie, co może zagrażać ich zdrowiu i życiu. Często są agresywni, zaniedbani i wymagają ciągłej uwagi personelu, odciągając ją od pacjentów naprawdę potrzebujących pomocy. Zdarza się, że mimo czterech promili alkoholu potrafią chodzić, a nawet  stawiać opór. W samych Kielcach w 2024 roku na SOR-ach  pojawiło się ponad 2400 pijanych osób, w tym 1100 w szpitalu przy ulicy Kościuszki. Choć działa punkt pomocy doraźnej, brak zgody pacjenta uniemożliwia transport, więc znów trafiają na SOR i zostają tam do wytrzeźwienia –  mówi Jakub Woźniak, ratownik medyczny Szpitalu Kieleckiego Św. Aleksandra.

Personel medyczny alarmuje – potrzebne są konkretne działania, zanim SOR-y całkowicie przestaną spełniać swoją podstawową rolę.

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO