MIASTO
W autobusie bez maseczki? To 500 złotych mandatu!


Straż miejska kończy z upominaniem pasażerów. Po kilkutygodniowej akcji związanej z rozdawaniem maseczek w autobusach, strażnicy przechodzą do wypisywania mandatów za ich brak.
Od 31 lipca straż miejska wprowadza nowe zasady dotyczące niezasłaniania ust i nosa w komunikacji miejskiej.
– Upomnieliśmy już kilkaset osób za brak maseczek w autobusach. Rozdaliśmy je też w ogromnych ilościach i rozmawialiśmy z pasażerami o konieczności ich posiadania. Niestety, nasze monity nie przyniosły efektu. W związku z nawrotem pandemii, postanowiliśmy sięgnąć po poważniejsze argumenty – mówi Renata Gruszczyńska, Komendant Straży Miejskiej w Kielcach.
Pani komendant apeluje o poważne podejście do sprawy i respektowanie przepisów.
– Mamy świadomość, że wśród pasażerów są osoby, które z przyczyn zdrowotnych nie mogą zakrywać ust i nosa. Nie zamierzamy tego kwestionować ani sprawdzać, bo nie jesteśmy do tego upoważnieni, ale nie będziemy także wierzyć im na słowo. W takich przypadkach sprawy będą kierowane do sądu, który zweryfikuje, czy rzeczywiście mają oni przeciwwskazania do noszenia maseczek – informuje Gruszczyńska.
Za nieprzestrzeganie tego obowiązku będą wystawiane mandaty w wysokości nawet do 500 złotych. W przypadku skierowania sprawy do sądu koszty mogą wynieść nawet pięć tysięcy złotych.

![[FOTO]](/media/k2/items/cache/7026e0f4786fbb23c7e5780be06f8dc6_L.jpg)
![[FOTO] W Kielcach powstała pierwsza w Polsce „Via Ferrata”](/media/k2/items/cache/6cbea909db50d650b0df71c54a10fe03_L.jpg)





