MIASTO
[PRZEGLĄD PRASY] Wścieklizna wyborcza i bale. O tym pisały kieleckie gazety
„Po wyborach wścieklizna też zmaleje” – tak Gazeta Kielecka komentowała kampanię wyborczą z 1928 roku. Sprawdziliśmy o czym jeszcze pisały gazety w naszym mieście 23 lutego w minionych latach.
„Gazeta Tygodniowa” w numerze z 23 lutego 1936 roku zastanawiała się nad rolą kapłana w świecie współczesnym.

W „Tygodniowej” mogliśmy również przeczytać o ważnych wydarzeniach z życia diecezji.

Z kolei „Gazeta Kielecka” z 1871 roku pisze na temat trwającego karnawału. Przedstawia opis ówczesnych zabaw w naszym mieście.

Nieco później, bo 23 lutego 1928 roku dziennikarze „Kieleckiej” odkrywają przyczynę wścieklizny u psów w Kielcach. Wszystko przez… trwającą kampanię wyborczą.

Dwa lata później, w tym samym tytule, mogliśmy przeczytać o oszustach podszywających się pod felczerów.

Znacznie później, bo w 1976 roku dziennikarze „Echa Dnia” bronili praw klienta i wskazywali sklepy, w których mogą oni natrafić na problemy.

Cztery lata wcześniej w „Echu” zastanawiano się nad różnicą między kumplem a przyjacielem.

A w 1960 roku redakcja „Słowa Ludu” pisała o tym co się im w mieście nie podoba…

(źródło: sdb.wbp.kielce.pl)





