Przybyłem, zrobiłem... odchodzę

Różnym można być dyrektorem. Dobrym i złym, można się pokłócić i nakrzyczeć na kogoś, ale podczas wszystkich lat mojej pracy nigdy nikogo nie skrzywdziłem. Udało mi sie rozbudować i rozwinąć szpital, do maksymalnych rozmiarów. Z tej placówki dumni są nie tylko jej pracownicy, kadra zarządzająca, ale przede wszystkim mieszkańcy województwa świętokrzyskiego, którzy lecza się w szpitalu i to jest największe szczęście dla mnie jako dyrektora. Moim celem było podniesienie pracownikom warunków socjalnych i płacowych. Udało mi się tego dokonać. Odchodząc zostawiam szpital w dobrej kondycji, z nadzieją, ze następny dyrektor będzie kontynuował to co zacząłem - mówił w piątek ze łzami w oczach dotychczasowy dyrektor Wojewódzkiego Szpitale Zespolonego w Kielcach Jan Gierada. Co najlepiej wspomina z tych 43 lat pracy? Posłuchajmy

{audio}Wspomnienia Gierady|gierjan.mp3{/audio}

Piątkowa uroczystość była okazją do podwójnego pożegnania dyrektorów. Dyrektora Jana Gierady i wicedyrektora Bolesława Rylskiego. Obydwaj dziękowali ordynatorom, lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim pracownikom. Personel zrewanżował się pamiątkowymi dyplomami, podziękowaniami i życzeniami dla obu włodarzy.

Nowym pełniącym obowiązki dyrektora szpitala na Czarnowie został dotychczasowy zastępca Andrzej Domański, wicedyrektorem - doktor Paweł Skowronek, a naczelną pielęgniarek Wiesława Nowocień. W niedługim czasie ma zostać ogłoszony konkurs na dyrektora placówki.

- Nie wykluczam, że zgłoszę się do tego konkursu - żartował na koniec dyrektor Gierada

Za te ponad 40 lat służby na posterunku, za stanie na straży zdrowia pacjentów województwa świętokrzyskiego, dziękują personel, pracownicy i pacjenci. Dziękują Dyrektorowi Janowi Gieradzie, Panu Janowi i wreszcie Jankowi, który nie bał się głośno krzyczeć, że dobro pacjenta jest najważniejsze, który zawsze wyciągał rękę do potrzebującego.