Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Radni pytają o przetarg komunikacyjny

czwartek, 19 października 2017 09:51 / Autor: Piotr Natkaniec
Radni pytają o przetarg komunikacyjny
Radni pytają o przetarg komunikacyjny
Piotr Natkaniec
Piotr Natkaniec

Od pytań dotyczących przetargu na obsługę linii komunikacyjnych w najbliższych 10 latach rozpoczęła się czwartkowa sesja Rady Miasta. Dyrektor Zarząd Transportu Miejskiego Marian Sosnowski potwierdził, że miejska instytucja złoży skargę na wyrok KIO do Sądu Okręgowego w Kielcach oraz zapewnił, że od 1 stycznia Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji nadal będzie wozić mieszkańców Kielc.

- Nie trzeba być ekspertem od przetargów, żeby wiedzieć jak on się odbywa. Rodzi się pytanie jak będzie zorganizowana komunikacja w mieście? Jakie są scenariusze i możliwości? Pomijaj klimat jaki jest wokół tego przetargu, biorąc pod uwagę chociażby wczorajsze oświadczenie "Solidarności", które dla mnie jest kuriozalne - dopytywała radna Platformy Obywatelskiej, Agata Wojda. 

- Czekamy aż wyrok zostanie dostarczony wraz z uzasadnieniem. Będziemy się odwoływać, bo nadal uważamy, że nie da się stworzyć bazy w miejscu podanym przez firmę Michalczewski w okresie 5 miesiecy. Ja nie jestem budowlańcem, ale opieram się na ekspertyzach. Jednej wykonanej przez nas, a drugiej przez MPK. Przypominam, że to nie my to wymyśliliśmy termin 5 miesięcy. My chcieliśmy, żeby wykonywanie usług było od 1 stycznia 2018. To było życzenie podmiotów, które interesowały się przetargiem, czyli Mobilisa, Michalczewskiego czy MPK. Baza Michalczewskiego jest położona tam, gdzie nie ma planów zagospodarowania przestrzennego. Dlatego nasze podejrzenie jest takie, że nie można jej tam wybudować. W innym miejscu jak najbardziej tak. Przecież to wszystko trzeba procedować, a pan Michalczewski, do tej pory nie złożył żadnego pisma. No to co my możemy myśleć? Przepisy budowy parkingu są bardzo mocne. A tam ma stać 150 autobusów. Chociażby wycieki płynów, smarów, oleju. Na byle jakim terenie nie da się tego zrobić. Dlatego mam takie przekonanie, że musimy iść do sądu - mówił podczas sesji Rady Miasta, Marian Sosnowski.

Agata Wojda dopytywała kiedy sprawa przetargu może się zakończyć. - W tej chwili czekamy na wyrok z uzasadnieniem. Od momentu, gdy przyjdzie, mamy 7 dni na odwołanie do Sądu Okręgowego. Natomiast Sąd Okręgowy ma 30 dni na rozpatrzenie skargi. Rozstrzygnięcie przetargu nie wpłynie na działanie komunikacji miejskiej. Mamy zapewnienie od MPK, że bez względu na wynik przetargu, podpiszą z nami umowę z wolnej ręki na obsługę linii komunikacyjnych - dodaje Sosnowski. 

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO