Rozmawiali o rzeźbach w Kielcach

Pytając kielczan o to czego w naszym mieście jest za dużo, jedna z częstszych odpowiedzi brzmiałaby: pomników. Faktycznie, Kielce mogą się pochwalić znaczną liczbą obiektów upamiętniających ważne wydarzenia czy oddających hołd wybitnym postaciom.

Obok pomników są jeszcze rzeźby plenerowe, często zapomniane, pomijane ale niezaprzeczalnie wartościowe. Te dzieła sztuki, na stałe już wpisały się w krajobraz miasta. To właśnie rzeźby wystawione w przestrzeni miejskiej były tematem pierwszego w tym roku spotkania Towarzystwa Przyjaciół Kielc. Omawiane były eksponaty, które powstały na plenerach rzeźbiarskich w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Takie plenery rzeźbiarskie odbywały się najpierw w Orońsku, a później także w Kielcach. Oprócz tego rzeźby powstały też w Suchedniowie oraz w Szydłowcu. Wykonane podczas tych spotkań dzieła były odkupowane przez Kielce, czy tutejsze spółdzielnie mieszkaniowe. Plenerowe rzeźby można spotkać na przykład przy ul. Leśnej przed dawną siedzibą BWA. Natomiast prawdziwym zagłębiem rzeźby jest osiedle KSM.

Po prezentacji odbyła się dyskusja na temat kieleckich rzeźb. Spotkanie odbyło się w niewielkim gronie ale to ma się wkrótce zmienić. Towarzystwo zapowiedziało też, że podobne spotkania będą się odbywać cyklicznie, raz w miesiącu.