Samochodów elektrycznych więcej, ładowarek tyle samo

Zgodnie z danymi ratusza, obecnie w mieście zarejestrowane są 74 samochody elektryczne. To o 19 więcej niż w połowie 2020 roku i o 49 więcej niż w 2019. Doliczając do tego skutery i motocykle, w Kielcach mamy 145 pojazdów napędzanych energią elektryczną.

Zgodnie z ustawą o elektromobilności, miasta powyżej 150 tys. mieszkańców muszą być wyposażone w sto punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Odpowiedzialna za realizację projektu energetyczna spółka PGE zapowiada, że punkty będą gotowe do końca 2022 roku. W Kielcach mają się one pojawić w 49 lokalizacjach, informuje rzecznik prezydenta, Tomasz Porębski.

Na realizację planu Rada Miasta zgodziła się w połowie ubiegłego roku. Do dzisiaj nie widać jednak, aby projekt ruszył z miejsca. Jak na razie nasza redakcja nie otrzymała od PGE odpowiedzi na pytanie, czym spowodowany jest tak mizerny postęp prac.

Zgodnie z danymi Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, w Kielcach znajduje się siedem punktów ładowania e-samochodów. Tymczasem w podobnym wielkością Rzeszowie punktów takich jest 14. Dostępne są tam też szybsze ładowarki, zapewniające do 50kW mocy. Kielce w ogólnopolskim rozrachunku, w porównaniu do miast o podobnej wielkości, nie wypadają jednak najgorzej. Częstochowa ma punktów ładowania sześć, Sosnowiec i Toruń po pięć, a Radom dwa. W całym kraju jest 1 324 stacji ładowania pojazdów elektrycznych.

Problemy z rozwojem elektromobilności odnotowuje się w całym kraju. Ustawa z 2018 roku wprowadzała przywileje, które w teorii miały przekonać Polaków do zakupu e-samochodów, np. brak opłat za parkowanie czy możliwość korzystania z buspasów. Nie przełożyło się to jednak na oczekiwane wyniki. Poprawę ma dać nowelizacja ustawy o elektromobilności. Wśród benefitów wyliczane są taryfy dla stacji ładowania i ułatwienia w procedurze instalacji ładowarek dla właścicieli budynków mieszkalnych.

Pełną listę punktów ładowania pojazdów elektrycznych na terenie Kielc można znaleźć na stronie kieleckiego ratusza.