MIASTO
Zdobią deskorolki na Wzgórzu Zamkowym
Instytut Designu w Kielcach odwiedziło grono specjalistów zajmujących się komunikacją wizualną czy grafiką w przestrzeni publicznej. Organizatorzy konferencji pn. Barcamp Projektowanie Komunikacji mówią, że spotkanie było „koktajlem graficznym”. Dlatego, że temat został omówiony wielowątkowo przez ludzi zajmujących się różnymi aspektami designu. Częścią wydarzenia są dwudniowe warsztaty tworzenia grafik na deskorolki.
W tym roku Barcamp poświęcony był różnym przejawom komunikacji wizualnej. W Instytucie Designu prelekcje dla kilkudziesięciu pasjonatów przeprowadzili projektanci plakatów, stron internetowych i wydawnictw książkowych, a także designerzy działający w obszarach streetartu.
Wydarzeniem towarzyszącym konferencji są warsztaty tworzenia nadruków na deskorolki, jedyne takie zajęcia w skali kraju. Zgłoszeniami na warsztaty były projekty grafik, z których prowadzący Jakub Stępień z Hakobo Studio wybrał kilka najlepszych. Tym sposobem na zajęcia zakwalifikowanych zostało 6 osób. Paula Dulnik, organizatorka Barcampu podkreśla, że wąskie grono uczestników sprawia warsztaty elitarnymi.
- Wszystkie prace, które napłynęły były ciekawe. Z wielką przyjemnością wybierałem te najlepsze. Brałem pod uwagę indywidualne podejście do tematu ale najważniejszym kryterium było zaangażowanie w pracę graficzną – mówi Jakub Stępień.
Warsztaty wciąż trwają. Ich uczestnicy jeszcze w niedzielę będą pracować nad swoimi projektami. - Do tworzenia grafik na deskorolki można podejść na kilka sposobów. Można tworzyć bezpośrednio przy pomocy kredek, mazaków, pędzli traktując podłoże deskorolki jako płótno. Można do tego podejść w sposób projektowy, czyli wymyślić temat grafiki, wykonać szkic a następnie wykonać docelową pracę.
Prowadzący Jakub Stępień uczestnikom warsztatów w Instytucie Designu zaproponował flamastry na bazie akrylowej, profesjonalne farby do malowania na płótnie oraz aerozole.
- Na mojej deskorolce będą nogi. W mojej twórczości ta część ciała często się pojawia. Zastosuję kolorystykę pastelową, bardzo dziewczęca, trochę szalona, zupełnie jak ja – śmieje się Amelia, jedna z uczestniczek zajęć.
- Lubię stworzenia oceaniczne. Bohaterem mojej deski będzie orka. Wykorzystam charakterystyczny styl rysowania Indian północnoamerykańskich z zachodniego wybrzeża – mówi Edwin, który przyjechał na zajęcia z Warszawy.
Wydarzeniu towarzyszy wystawa zdjęć nawiązujących do deskorolek i jej miłośników. To 50 najlepszych fotografii opublikowanych w 15 ostatnich numerach magazynu Dizaster Mag.
