Ksiądz Dariusz Sieradzy: W Domaszowicach doświadczamy łask świętej Rity

W parafii w Domaszowicach został ożywiony kult świętej Rity. Kim ona była?

Święta Rita żyła w średniowieczu. Pochodziła z Cascii we Włoszech. Od młodości miała pragnienie wstąpienia do zakonu, jednak wbrew swojej woli, została wydana za mąż. Jej mąż miał trudny i porywczy charakter. Modliła się za niego, aby się nawrócił. Na łożu śmierci pojednał się z Panem Bogiem. Jej dwaj synowie umarli podczas epidemii dżumy. Rita po wielu trudnościach, wstąpiła do zakonu. Zmarła 22 maja 1457 roku w opinii świętości. Uznawana jest za patronkę spraw trudnych i beznadziejnych.

Jak rozpoczął się kult świętej Rity w Domaszowicach?

Od wielu lat modliłem się do tej wielkiej świętej. Chciałem pojechać do Cascii, przez lata nie było mi to dane. Pewnego razu rozmawiałem o tym z biskupem Marianem Florczykiem. Biskup zaproponował przekazanie relikwii św. Rity dla parafii. Przyjęliśmy je 22 maja 2022 roku. Odtąd św. Rita, obok bł. Wincentego Kadłubka, jest czczona w naszej świątyni.

Ludzie zaczęli doznawać wielu łask za jej wstawiennictwem.

Opowiem o takim przypadku. Kiedy do naszej świątyni zostały wprowadzone relikwie świętej, chciałem, aby także pojawił się jej obraz. Poszukiwałem stolarza, który mógłby przygotować deskę do namalowania wizerunku. Nie było to łatwe, ale znalazłem kogoś. Po dwóch dniach dostałem telefon od żony tego 41-letniego stolarza, że mąż miał rozległy udar. Lekarze uznali, że jest w stanie krytycznym i nie rokuje żadnych szans na przeżycie. Odpowiedziałem: niech pani się nie martwi. On ofiarował deskę św. Ricie, więc ona się nim zaopiekuje, tylko przyjeżdżajcie, abyśmy się pomodlili przed jej relikwią. Przyjechało kilkadziesiąt osób z rodziny i znajomych. Ten człowiek wyzdrowiał. Dziś przyjeżdża na comiesięczne nabożeństwa.

Jakie jeszcze były przypadki?

Kilka lat temu był głośny wypadek 15-letniej Nikoli z Mąchocic. Kiedy szła do szkoły, najechał na nią samochód. Dziewczynka straciła nogę. Jej stan był krytyczny. Została przewieziona helikopterem do Krakowa. Kilka minut po wypadku zadzwoniła do mnie zrozpaczona rodzina. Zaprosiłem ich na modlitwę przed relikwiami świętej Rity. Przybyło kilkadziesiąt osób. Modliliśmy się żarliwie o uratowanie życia Nikoli. Dziewczynka została uratowana. Kilka miesięcy później przyjechała na wózku na nabożeństwo do świętej Rity. Cały kościół bił jej brawo, a ona ze łzami w oczach mówiła, że dzięki modlitwie całego Kościoła jej życie zostało uratowane. Dziś Nikola ma protezę nogi, porusza się o własnych siłach i daje świadectwo skuteczności modlitwy. Dziękuje świętej za uratowanie życia.

            Tych łask jest więcej. Świat, w którym żyjemy powoduje, że wiele ludzi odchodzi od Pana Boga. Zapatrzeni są w swoje życie, uciechy, mówią, że Pan Bóg nie jest im potrzebny. Są jednak osoby, które martwią się o swoich najbliższych i modlą się za nich, prosząc Boga, aby mąż, żona, dzieci nawrócili się. Pojawiają się też podziękowania św. Ricie, za uproszenie tych łask.

W Domaszowicach każdego 22 dnia miesiąca odbywają się nabożeństwa do świętej Rity. W maju ta modlitwa będzie wyjątkowa.

Zapraszam wszystkich, którzy chcą się pomodlić za wstawiennictwem świętej Rity. O godz. 18 jest msza święta, a potem modlitwa przed relikwiami i figurą świętej. W dniu 22 maja na modlitwie będzie biskup Marian Florczyk. Kult świętej Rity rozwija się i chciałbym, aby coraz więcej ludzi przybywało.

Dziękuję za rozmowę.

Więcej powiemy w audycji "Tak wierzę" we wtorek 13 maja o godz. 20 w Radiu eM Kielce.