Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Wielkanoc inna niż wszystkie

sobota, 11 kwietnia 2020 12:20 / Autor: Michał Łosiak
Wielkanoc inna niż wszystkie
Wielkanoc inna niż wszystkie
Michał Łosiak
Michał Łosiak

Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego to najbardziej radosne święto dla chrześcijan i wspomnienie najważniejszego wydarzenia w historii ludzkości. Ale w tym roku będziemy je obchodzić zupełnie inaczej niż zwykle.

Oczywiście wszystko z powodu koronawirusa, którego pandemia uniemożliwiła i uniemożliwia nam uczestnictwo w głębokiej i bogatej liturgii Triduum Paschalnego. Kościół zachęca nas więc do duchowej łączności ze wszystkimi wiernymi, nie tylko poprzez modlitwę, ale również poprzez środki społecznego komunikowania. Jedno się nie zmieniło – tylko od nas zależy jak ten czas przeżyjemy.

Większe dobro

Okazuje się, że dzisiejsza sytuacja może być również dobrą okazją do nowego spojrzenia na swoją wiarę. Ksiądz Robert Woszczycki, wikariusz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Busku-Zdroju, zwraca uwagę na jeden z fragmentów Ewangelii, zawierający pytanie uczniów do Jezusa przed Ostatnią Wieczerzą.

– Brzmi ono: „Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę?”. Te słowa nabierają obecnie nowego znaczenia. Okazuje się, że tegoroczne święta będziemy musieli przeżywać w innych okolicznościach. Dzisiaj możemy zaprosić Jezusa do swoich domów, bo tam spędzimy Triduum Paschalne. Tam również przygotujemy Paschę – tłumaczy ksiadz Woszczycki, który przypomnina także postać Sługi Bożego księdza Franciszka Blachnickiego i jego przeżycia w trakcie wojny.

– Święta 1942 roku spędził w celi więziennej, gdzie dokonało się jego nawrócenie. Blask Zmartwychwstałego przemienił jego życie i wówczas odkrył swoje powołanie. Daje nam to nadzieję, że podczas nadzwyczajnie przeżywanych uroczystości dokonają się rzeczy, których się nie spodziewamy i przyjdzie radość, której nawet nie oczekujemy – wyjaśnia kapłan.

Nawiązując do historii wyjścia Izraelitów z Egiptu ksiadz Robert Woszczycki przypomnina, że po trudnych doświadczeniach możemy doznać wielkiego dobra.

– Jakże bardzo buntował się Naród Wybrany przemierzając pustynię? Ludzie uważali, że w niewoli będzie im lepiej. Zobaczmy jednak, że Pan Bóg nawet z takiej sytuacji potrafił wyprowadzić większe dobro. Spójrzmy na przykład świetej siostry Faustyny. Kiedy była chora, spowiednik powiedział jej jasno, żeby lepiej została w celi, niż szła na Mszę Świętą. Okazuje się, że większą chwałę oddajemy Panu Bogu przez jeden akt posłuszeństwa, niż przez długie modlitwy i umartwienia – dodaje.

Liturgia bez ludu

Podczas Exsultetu, czyli Orędzia Wielkanocnego co roku słyszymy takie słowa: „Ta zaś świątynia niechaj zabrzmi potężnym śpiewem całego ludu”. W tym roku wybrzmiewają one szczególnie, ponieważ rządowe ograniczenia uniemożliwiają wiernym obecność i uczestnictwo w liturgii podczas tych najważniejszych w naszym kalendarzu dni.

Zresztą zmiany dotknęły również samej liturgii Triduum Paschalnego, która w wielu miejscach, ze względów bezpieczeństwa, została uproszczona. Podczas wielkoczwartkowej Mszy Wieczerzy Pańskiej opuszczony został obrzęd obmycia nóg, czyli tzw. mandatum. Na zakończenie Eucharystii nie odbyła się także procesja z Najświętszym Sakramentem do ciemnicy. W Wielki Piątek podczas Liturgii Męki Pańskiej i Modlitwy Powszechnej usłyszeliśmy wezwanie „Na czas epidemii”. Podczas Adoracji Krzyża, ten nie został wniesiony w procesji i nie był całowany, a oddano mu cześć jedynie przez skłon lub przyklęknięcie.

W Wielką Sobotę nie odbędzie się obrzęd błogosławieństwa pokarmów w kościołach, który co roku gromadził  w świątyniach tłumy.  Najbardziej bogata liturgicznie jest jednak Wigilia Paschalna, podczas której również nastąpi wiele zmian. Nie będzie rozpalenie ognia przed naszymi kościołami oraz procesji z Paschałem. Zostaną odnowione przyrzeczenia chrzcielne, ale bez obrzędu pokropienia wiernych wodą. Kapłani nie pobłogosławią również wody chrzcielnej.

Zostańmy w domach!

Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że możemy wyciągać wnioski z błędów innych krajów, które wcześniej doświadczyły rozprzestrzeniającego się koronawirusa. Epidemiolodzy zwracają uwagę na to, że jedną z przyczyn obecnej pandemii jest niespotykana wcześniej migracja ludności. Tak właśnie było w Chinach, gdzie podczas tamtejszego Nowego Roku setki tysięcy mieszkańców Państwa Środka podróżowało po kraju, odwiedzając bliskich i znajomych. W naszej tradycji zarówno Boże Narodzenie jak i Wielkanoc są uważane za święta rodzinne. Wtedy także składamy wizytę swoim krewnym i bliskim. Wiąże się to, podobnie jak we wspomnianych Chinach, z wielką migracją. Nic więc dziwnego, że eksperci uważają ten okres za kluczowy jeśli chodzi o przebieg pandemii w naszym kraju. Zatem skoro chcemy kolejne święta spędzić w gronie rodzinnym, to podczas tegorocznych zostańmy w domu. Odkryjmy w sobie wewnętrzną radość ze Zmartwychwstania Pańskiego!

I nie narzekajmy. W wielu krajach świata dostęp do sakramentów jest bowiem jeszcze bardziej utrudniony nie przez koronawirusa, ale sytuację społeczno-polityczną. Wspominał o tym święty Jan Paweł II. „Pomyślcie o tych miejscach, w których ludzie tak bardzo oczekują kapłana, gdzie latami całymi, odczuwając jego brak, nie przestają pragnąć jego obecności. I bywa czasem tak, że zbierają się w opuszczonej świątyni i kładą na ołtarzu pozostałą jeszcze kapłańską stułę, i odmawiają wszystkie modlitwy liturgii mszalnej, a przed przeistoczeniem zapada głęboka cisza, może tylko przerywana płaczem… tak bardzo pragną usłyszeć te słowa, które tylko kapłańskie usta mogą skutecznie wypowiedzieć” – mówił papież Polak.

Bądźmy więc razem… póki co jedynie duchowo.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO