Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Drugi stopień zagrożenia pożarowego w lasach regionu. Strażacy w gotowości

czwartek, 24 czerwca 2021 14:40 / Autor: Aleksandra Rękas
Drugi stopień zagrożenia pożarowego w lasach regionu. Strażacy w gotowości
Drugi stopień zagrożenia pożarowego w lasach regionu. Strażacy w gotowości
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

W lasach województwa świętokrzyskiego obowiązuje drugi stopień zagrożenia pożarowego. Strażacy proszą o rozwagę podczas wypoczywania na łonie natury i jednocześnie przygotowują się do nowego niebezpieczeństwa – pożarów budynków, na których zainstalowane są panele fotowoltaiczne.

Jak podkreśla Marcin Nyga z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, upały bardzo szybko wysuszyły ściółkę leśną. Wystarczy iskra, by wzniecić ogromny pożar.

- Apelujemy o rozwagę podczas przebywania w lesie. Nie używajmy tam otwartego ognia, nie palmy papierosów. Nie wjeżdżajmy także samochodami na ścieżki leśne – katalizator w aucie rozgrzewa się nawet do siedmiuset stopni Celsjusza. Od niego może się rozpocząć pożar poszycia leśnego – wyjaśnia strażak.

Od początku tego roku, strażacy interweniowali już 172 razy w związku z pożarami lasów.

- Ostatnie dni są szczególnie trudne. Od poniedziałku, 21 czerwca, odnotowaliśmy aż 42 pożary lasów. Do tej pory nie były one na szczęście duże, miały miejsce na obszarze około dwustu, trzystu metrów kwadratowych.  Każdy pożar jest jednak ogromnie niebezpieczny, niesie zagrożenie dla ludzi, zwierząt i mienia – przestrzega Marcin Nyga.

Jak podkreśla, nadleśnictwa naszego regionu są bardzo dobrze przygotowane na ryzyko zaprószenia ognia w lesie. We wszystkich jednostkach znajdują się dostrzegalnie pożarowe, które monitorują teren nadleśnictwa. Leśnicy prowadzą także patrole przeciwpożarowe.

Pożar lasów to nie jedyne zagrożenie z którym mierzą się strażacy. Coraz częściej mówi się o ryzyku powstawania pożarów instalacji fotowoltaicznych i trudności w ich gaszeniu.

- Pożar budynku, na którym znajduje się instalacja fotowoltaiczna to zupełnie nowe wyzwanie dla strażaków, obserwujemy ten problem w innych krajach. Same panele są niepalne, ale przeważnie znajdują się na dachach, które oczywiście mogą zająć się ogniem. Gdy strażacy będą podawać środek gaśniczy na dach, istnieje ogromne ryzyko porażenia prądem – wyjaśnia Nyga.

Problemem jest to, że w przypadku paneli fotowoltaicznych nie ma możliwości odłączenia zasilania prądu. Gdy dzień jest słoneczny, instalacja wciąż pracuje.

- Jeden panel generuje napięcie rzędu do 70 Volt. Jeśli mowa o całych rzędach paneli, pojawia się zdecydowanie większe napięcie, co jest już śmiertelnym zagrożeniem. Wychodząc mu naprzeciw, ośrodek Szkolenia Komendy Wojewódzkiej PSP opracował proces szkolenia, który wyjaśni jak postępować w przypadku pożaru takiego obiektu – dodaje.

Szkolenia odbyły się już we wszystkich 13 komendach powiatowych naszego województwa. Do tej pory strażacy nie odnotowali jeszcze tego typu pożaru, ale - biorąc pod uwagę popularność instalacji fotowoltaicznych – to tylko kwestia czasu.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO