Dzieci i młodzież też cierpią na depresję

W naszym regionie również widać, że młodzi coraz częściej sięgają po pomoc specjalistów:

- Po statystykach osób, które zgłaszają się do naszych gabinetów, widać jak bardzo dużo dzieci i młodzieży doświadcza trudności czy kryzysów. Samookaleczenia, próby samobójcze, zaburzenia odżywiania - często prowadzą do depresji albo są już jej wynikiem – mówi Patrycja Osman, psychoterapeutka.

Czas pandemii bardzo utrudnił relacje międzyludzkie. Zamknięcie w domach dzieci i młodzieży niesie konsekwencje do dziś. Spotkania na żywo zastąpiły komunikatory internetowe. Młodzi ludzie zamiast porozmawiać na żywo wolą robić to na portalach. A według psychoterapeutki to spotkania i interakcja na żywo jest bardzo ważna dla naszego zdrowia psychicznego. Relacje z internetu warto więc przenieść do świata rzeczywistego.

Dorosłym, zwłaszcza mężyczyznom, ciężko mówić o swoich trudnościach. Natomiast świadomość młodzieży na ten temat jest dużo większa i to niezależnie od płci. Młodym ludziom łatwiej przychodzi prośba o pomoc i częściej sygnalizują, że potrzebują wsparcia u specjalisty.

Kiedy zatem rodzice powinni zgłaszać się po pomoc dla swoich pociech?

- Nie będę w żaden sposób oryginalna jeśli powiem, że każdy symptom jest po to żeby zareagować. Oczywiście, jeśli nie wiemy w jaki sposób, to dobrze się zgłosić do specjalisty. Poszukać wsparcia u osób, które mają doświadczenie i wiedzą jak pracować z dziećmi i młodzieżą. Gdybym miała jednak dawać rady, chociaż ich bardzo nie lubię, jestem o tym przekonana , że to, co możemy najcenniejszego dać, to czas i relacja. W momencie, kiedy budujemy dobrą relację ze swoimi dziećmi,  w pierwszych momentach kryzysu zgłoszą się zawsze do nas. Warto więc zainwestować ten czas i siebie w całości żeby mieć dobry kontakt z dziećmi – podpowiada Patrycja Osman.