REGION
Innowacyjne zabiegi kardiochirurgiczne już dostępne w Szpitalu na Czarnowie
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach odbyły się po raz pierwszy wysoce skomplikowane zabiegi kardiochirurgiczne TAVI czyli małoinwazyjne wszczepienie zastawki aortalnej. Operacje udało się przeprowadzić dzięki funkcjonującej od kilku miesięcy w lecznicy sali hybrydowej oraz wiedzy zdobytej przez specjalistów. Dzięki tym działaniom Szpital Wojewódzki dołaczył do najlepszych lecznic w kraju i Europie. W najbliższym czasie szpital na Czarnowie chce wprowadzić kolejne skomplikowane zabiegi kardiochirurgiczne.
– Zabiegi TAVI to wysoce skomplikowane zabiegi kardiochirurgiczne, które udało się przeprowadzić dzięki dr n. med. Edwardowi Pietrzykowi i jego zespołowi oraz prof. Dariuszowi Dudkowi, który przyjechał nas wspomóc z Krakowa. Wierzymy, że będziemy wykonywać ich więcej. To bardzo droga procedura, jeden taki zabieg kosztuje ponad 80 tys. złotych. Takie operacje są wykonywane tylko w renomowanych klinikach kardiochirurgicznych. Dołączyliśmy zatem do najlepszych szpitali w Polsce, a także jesteśmy już szpitalem w pełni europejskim, jeśli chodzi o kardiochirurgię – mówi Bartosz Stemplewski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.
Do tej pory pacjenci, którzy wymagali takich zabiegów musieli być odsyłani do innych ośrodków, zdarzało się również tak, że nie doczekiwali ich. – W tej chwili otworzyły się przed nami nowe możliwości. TAVI to operacja, do której pacjenci zostali zakwalifikowani dlatego, że nie kwalifikują się do zabiegów standardowych ze względu na duże obciążenia, np. zaawansowany wiek czy dodatkowe schorzenia. W przypadku operacji takich osób metodą tradycyjną, szanse na przeżycie byłyby bardzo nikłe – mówi dr n. med. Edward Pietrzyk, kierownik kliniki kardiochirurgii.
– Chorzy, którzy zostali zoperowani jako pierwsi, we wtorek, są w bardzo dobrym stanie. Odczuwali poprawę praktycznie już na drugi dzień, po wybudzeniu. Pierwszy pacjent wychodzi dziś do domu, a druga pani najprawdopodobniej wyjdzie w poniedziałek; ze względu na towarzyszące schorzenia musimy ją jeszcze chwilę poobserwować – dodaje dr Pietrzak.
W przypadku tradycyjnej operacji lekarze muszą przeciąć pacjentowi klatkę piersiową i podłączyć go do urządzenia, które na czas zabiegu zastępuje jego pracę serca i płuc.
– Z jednej strony takie urządzenia są sukcesem medycyny, z drugiej sporym obciążeniem dla pacjenta. Jeśli ktoś jest schorowany i ma liczne obciążenia, to pomimo udanej operacji w sensie technicznym, nie przetrzyma okresu pooperacyjnego. Jeśli chodzi o nową metodę, to zastawka w przypadku naszych pacjentów wszczepiana była przez tętnicę udową w pachwinie. Wprowadzone było urządzenie, które z kolei doprowadziło nową zastawkę do miejsca, gdzie była zastawka uszkodzona i zwapniała. Obrazowo to wygląda tak, jakbyśmy wstawili zwinięty ołówek o średnicy 5-6 mm, który pod wpływem ciepła rozwija się w organizmie, tak jakby rozwijał się tulipan. Wszystko polega na tym, aby zastawka w tym miejscu się utrzymała i spełniła swoją rolę – tłumaczy dr n. med. Edward Pietrzyk, kierownik kliniki kardiochirurgii.
Jak szacuje dr Pietrzyk, rocznie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach będzie wykonywanych około 50 takich operacji. Szpital na Czarnowie ma również w planach wprowadzenie kompleksowych zabiegów jeśli chodzi o tętniaki łuku aorty, które są jeszcze bardziej obciążające dla chorych. W przypadku przeprowadzenia takiego zabiegu tradycyjnie, pacjenta wybudza się dopiero nawet po tygodniu, natomiast w przypadku przeprowadzenia go planowaną metodą – już na drugi dzień, a nawet tego samego dnia. Nowe rozwiązanie może być wprowadzone w Szpitalu na Czarnowie jeszcze w tym roku.
