Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Pacjent wypisany ze Szpitala Tymczasowego z respiratorem. Niezwykła historia pana Henryka

poniedziałek, 19 kwietnia 2021 12:52 / Autor: Magdalena Nowak
Pacjent wypisany ze Szpitala Tymczasowego z respiratorem. Niezwykła historia pana Henryka
Pacjent wypisany ze Szpitala Tymczasowego z respiratorem. Niezwykła historia pana Henryka
Magdalena Nowak
Magdalena Nowak

Po  trzech tygodniach hospitalizacji w Szpitalu Tymczasowym został wypisany pacjent, który dostał do domu respirator, aby kontynuować leczenie w warunkach domowych. Jak podkreślają lekarze, to wyjątkowy przypadek włączenia pacjenta z niewydolnością oddechową pocovidową do programu wentylacji respiratorem w domu.  Pan Henryk został wypisany z lecznicy w dniu swoich 66. urodzin.

– To nie jest pierwszy chory wypisany z oddziału intensywnej terapii, jednak chcemy pokazać, że mamy opcję wypisania pacjenta i włączenia go do wentylacji domowej. Ten pan ma na tyle zniszczone płuca, że trzy tygodnie pobytu w oddziale intensywnej terapii i wentylacji mechanicznej nie spowodowały poprawy klinicznej. Uznaliśmy wszyscy, że dalsze trzymanie pacjenta w naszym oddziale jest niepotrzebne, dlatego podjęliśmy decyzję, że włączymy go do programu wentylacji respiratorowej w domu – mówi dr Michał Domagała , koordynujący pracę intensywnej terapii w Szpitalu Tymczasowym.

– Dużo pomogła rodzina, która podjęła takie wyzwanie i została przeszkolona z obsługi sprzętu. Chory jest w pełnym kontakcie logicznym, stabilny krążeniowo, sam spożywa posiłki, ma izolowaną niewydolność układu oddechowego i rurkę tracheotomijną, która jest połączona z respiratorem, w związku z tym nie może wyraźnie mówić. Czas pokaże czy wystąpi regresja zmian, bo mamy nadzieję, że będziemy mogli zabrać respirator, a potrzebny będzie sam koncentrator tlenowy. Pobyt w gronie rodzinnym na pewno dobrze wpłynie na jego zdrowie – dodaje lekarz.

Płuca pacjenta, który został wypisany do domu, są zajęte w 80 procentach przez zmiany pocovidowe. Chory trafił początkowo do szpitala na część zachowawczą, gdzie przebywał trzy doby. Z uwagi na postępującą niewydolność oddechową trafił na oddział intensywnej i wymagał podłączenia do respiratora. Kolejne dwie doby były bardzo trudne, lekarze walczyli o życie pana Henryka, nie wiadomo jak długo potrwa jego leczenie w domu.

Do chorego raz w tygodniu będzie przyjeżdżał lekarz, a  dwa razy w tygodniu pielęgniarka oraz fizjoterapeuta.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO