REGION
W powiecie buskim stan alarmowy, ale woda opada


225 interwencji straży pożarnej i 195 podtopionych budynków – to efekt intensywnych opadów deszczu w powiecie buskim. Wisła w dalszym ciągu przekracza tam stan alarmowy.
Jak zapewniają eksperci, w tej chwili nie ma żadnego zagrożenia powodziowego. Strażacy umacniają wały wiślane folią i workami z piaskiem. – Działamy pomiędzy miejscowościami Oblekoń i Kępa Lubawska. Woda stopniowo opada, a my staramy się zabezpieczyć wał – mówi brygadier Artur Brachowicz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju. Obecnie poziom wody na Wiśle przekracza stan alarmowy o 80 centymetrów w miejscowości Karsy, ale według prognoz ma on systematycznie spadać. Na miejscu pracuje 60 strażaków i 25 żołnierzy.
Po intensywnych opadach deszczu w powiecie buskim w dalszym ciągu są miejsca, gdzie podtopione zostały posesje i pola. – Nasze działania skupiają się na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic – dodaje brygadier Brachowicz.
W usuwaniu skutków podtopień i zabezpieczaniu wałów wiślanych uczestniczyło w ciągu kilku ostatnich dni w sumie prawie 800 strażaków, wykorzystujących 310 pojazdów.







![[WIDEO] Nieudany przemyt. Zamiast chusteczek… papierosy bez akcyzy](/media/k2/items/cache/d48beab28745a7873bd70d0d98f2f550_L.jpg)
