Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Drabik: Brakuje słów, aby opisać to, co czuję

wtorek, 08 czerwca 2021 08:42 / Autor: Damian Wysocki
Drabik: Brakuje słów, aby opisać to, co czuję
Drabik: Brakuje słów, aby opisać to, co czuję
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Sandra Drabik spełniła swoje sportowe marzenie. Kielczanka wywalczyła awans na igrzyska olimpijskie w Tokio. – Brakuje słów, aby opisać to, co czuję – przyznaje 33-letnia pięściarka.

Doświadczona zawodniczka zdobyła przepustkę do Tokio po niezwykle emocjonującej walce z Serbką Niną Radovanović.

–  Serbka była silna fizycznie. Atakowała i chciała zrobić wszystko, aby sędziowie punktowali na jej korzyść. Była słabsza technicznie, ale nadrabiała ambicją. Zdziwiłam się, że po dwóch rundach sędziowie punktowali 3:2. Myślałam, że kontroluję ten pojedynek. W trzeciej musiałam jeszcze przycisnąć. Zachowałam pełne skupienie. Lecimy do Tokio, Kielce lecą do Tokio – mówi rozentuzjazmowana Sandra Drabik.

33-latka w pierwszej walce podczas turnieju w Paryżu uległa jednogłośnie Brytyjce Charley Davison.

– Nigdy wcześniej nie walczyłyśmy. Wiedziałam, że ma dobre nogi, że jest wyższa ode mnie. Myślałam jednak, że będzie wolniejsza w ringu. Od pierwszej rundy okazało się, że mnie wyprzedza, że nie mogę do niej dojść. Utrudniał to jej zasięg ramion. Nie miałam koncepcji. Po tej walce było ciężko. Doszedł stres, trochę nie spałam. Zebrałam się w sobie. Moją mocną stroną jest psychika. W życiu sportowym pozbierałam się z różnych sytuacji. Teraz też wiedziałam, że mam jeszcze jedną szansę, którą muszę wykorzystać. Zrobiłam to i jestem niezwykle szczęśliwa. Praktycznie cała moja kariera skupiała się na tym, aby polecieć na igrzyska olimpijskie – tłumaczy kielecka pięściarka.

Na igrzyskach olimpijskich w Tokio, które rozpoczną się 23 lipca, w wadze muszej zaprezentuje się 26 zawodniczek.

– Teraz czeka mnie tydzień wolnego na regenerację. Później ruszą przygotowania. Czasu nie będzie zbyt wiele. Mam kilka rzeczy do poprawy. Na pewno jednym z nich jest walka z mańkutami, którzy dobrze pracują na nogach. Moje ataki muszą być głębsze. W Tokio wszystko może się zdarzyć. Zobaczymy, jak ułoży się drabinka. Wierzę, że mogę zdobyć medal – kwituje Sandra Drabik.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO