Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Dujszebajew: Nie obawiam się o postawę drużyny. To święto piłki ręcznej

piątek, 04 czerwca 2021 12:03 / Autor: Damian Wysocki
Dujszebajew: Nie obawiam się o postawę drużyny. To święto piłki ręcznej
Dujszebajew: Nie obawiam się o postawę drużyny. To święto piłki ręcznej
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W niedzielę ostatni mecz w tym sezonie rozegrają szczypiorniści Łomży Vive. W Hali Legionów, w finałowej kolejce PGNiG Superligi, podejmą Orlen Wisłę Płock. – Wiemy przeciwko komu gramy. Mamy tytuł, ale spotkania z Płockiem są dla nas najważniejsze. Cieszymy się, że będziemy mogli świętować z kibicami – mówi Tałant Dujszebajew, trener kieleckiego zespołu.

Niedzielne spotkanie będzie miało wymiar wyłącznie symboliczny, bo kielczanie zapewnili sobie już osiemnaste w historii mistrzostwo Polski. „Święta Wojna” zapowiada się jednak bardzo ciekawie. Łomża Vive zagra w osłabionym składzie, co chcą wykorzystać rozpędzeni ostatnio „Nafciarze”. Dodatkowo na trybunach zasiądzie ponad dwa tysiące kibiców.

– Nie obawiam się o postawę drużyny. To święto piłki ręcznej. Każdy chce grać w takich spotkaniach. Nie ważne, czy któryś z zespołów jest osłabiony kontuzjami. Każdy daje sto procent – przekonuje szkoleniowiec mistrza Polski.

W ostatnich tygodniach Orlen Wisła radzi sobie bardzo dobrze. Niedawno zagrała w Final4 Ligi Europejskiej, gdzie w półfinale długo prowadziła z późniejszym triumfatorem z Magdeburga. W meczu o „brąz” uległa Rhein-Neckar Loewen.

– Są w dobrej formie. Grają na bardzo wysokim poziomie. Ich występ w Final4 świadczy o tym, że robią postępy. W tym momencie są w komfortowej sytuacji zdrowotnej. Ich atutem jest agresywna obrona i szybka kontra. Dobrze w bramce spisuje się Adam Morawski. Przemysław Krajewski i Lovro Mihić są w stanie wykorzystać każdy błąd – charakteryzuje rywala szkoleniowiec z Kirgistanu.

Tałant Dujszebajew ostatnie mecze może oglądać tylko z wysokości trybun. To efekty zawieszenia. W niedzielę oficjalnie pierwszym szkoleniowcem będzie Krzysztof Paluch, który na co dzień odpowiada za przygotowanie fizyczne. Krzysztof Lijewski pożegna się z kibicami w roli zawodnika.

– Krzysiek jest legendą polskiej piłki ręcznej. Taki zawodnik jak on nie może pożegnać się z kibicami nie grając. Szkoda, że tego samego nie mogli uczynić Mateusz Jachlewski [przeszkodziła pandemia – przyp. red.] i Michał Jurecki [był kontuzjowany – przyp. red.] – wyjaśnia Tałant Dujszebajew.  

– Kiedy na boisku będzie Krzysiek Lijewski, to zespół będzie prowadzić Krzysiek Paluch. Będziemy przygotowani, aby radzić sobie w każdej sytuacji. W niedzielę naszym kibicom chcemy dać pozytywne emocje – wyjaśnia szkoleniowiec z Kirgistanu, który wymienił również trzy rzeczy, które chce zobaczyć w najbliższej „Świętej Wojnie”.

– Chcę zobaczyć sportowy głód. Gramy przeciwko naszemu najlepszemu przeciwnikowi w kraju. Druga rzecz to radość i święto. W naszym składzie mamy kilku młodych graczy. Oni muszą zobaczyć, co to jest świętowanie, jakie możliwości dają im starsi koledzy. Trzecia najważniejsza rzecz, aby nie było żadnych kontuzji. Żebyśmy mogli wracać do domów z głowami podniesionymi do góry – kwituje trener mistrza Polski.

Niedzielny mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 12.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie. Po jego zakończeniu odbędzie się ceremonia wręczenia pucharu za mistrzostwo Polski oraz feta z kibicami.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO