Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Fernandez Perez: czekałem na ten moment

piątek, 21 września 2018 11:47 / Autor: Damian Wysocki
Fernandez Perez: czekałem na ten moment
Fernandez Perez: czekałem na ten moment
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE w sobotę rozegrają pierwszy w tym sezonie mecz Ligi Mistrzów przed własną publicznością. Kielczanie w ramach drugiej serii gier podejmą Rhein-Neckar Loewen. - Niemieckie ekipy grają specyficznie, dużo bardziej fizycznie, niż gra się np. w Hiszpanii. W dodatku, „Lwy” mają w tym roku bardzo mocny skład i trudno będzie z nimi wygrać - mówi skrzydłowy kieleckiej drużyny, Angel Fernandez Perez.

Dla Hiszpana sobotni mecz będzie debiutem w europejskich rozgrywkach przed kielecką publicznością.

 - Czekałem na ten moment. Moi koledzy bardzo dużo opowiadali mi o atmosferze w Hali Legionów podczas takich meczów. Sam oglądałem wszystkie spotkania kielczan w Lidze Mistrzów w telewizji i trybuny wyglądały świetnie. Mam nadzieję, że teraz będzie tak samo i że stworzymy dobre widowisko, które wygramy - wyjaśniał Fernandez Perez.

Rhein-Neckar zmagania w Lidze Mistrzów rozpoczęło od wygranej 35:34 nad FC Barceloną. Drużyna „Lwów” przez 50. minut zdecydowanie dominowała na boisku, utrzymując kilkubramkową przewagę. Przyjezdni wynik zmniejszyli w końcówce.

- Zagrali świetnie. Ich bramkarz bardzo dobrze współpracował z defensywą. W tym spotkaniu „Lwy” pokazały też, że potrafią grać dwoma systemami obrony, mało która ekipa na świecie tak dobrze łączy dwa różne warianty - przekonywał lewoskrzydłowy kieleckiej drużyny.

PGE VIVE na początku sezonu trapią kontuzje. Kielczanie w kilku meczach zagrali w dziesięcioosobowym składzie. W starciu z Rhein-Neckar Tałant Dujszebajew będzie mógł skorzystać z trzynastu lub czternastu zawodników.

- Ta sytuacja sprawia, że Tałant stara się wydobyć wszystko to, co w nas najlepsze i na razie wszystko nam dobrze wychodzi. Ja na szczęście jestem przyzwyczajony do dużej intensywności, bo w poprzednim klubie byłem jedynym lewoskrzydłowym i w każdym meczu grałem po sześćdziesiąt minut. Dla mnie nie ma więc różnicy, jestem gotowy na takie granie - przekonywał Fernandez Perez.

W sobotę na parkiecie Hali Legionów dojdzie do hiszpańskiego spotkania. W barwach PGE VIVE obok Angela grają Alex i Daniel Dujszebajew oraz Julen Aginagalde. W zespole „Lwów” za defensywę odpowiada doświadczony Gedeon Guardiola.

- On zawsze mówi coś w stylu „zobaczymy, co będzie”, ale tak naprawdę nie znosi przegrywać.  Dwa tygodnie temu rozmawialiśmy akurat o tym meczu, śmialiśmy się i wzajemnie przekonywaliśmy się, kto wygra. Gedeon już wie, że wróci do domu bez punktów - zakończył skrzydłowy.

Sobotni mecz PGE VIVE - Rhein-Neckar Loewen w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.00 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

źródło wypowiedzi: kielcehandball.pl

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO