SPORT
Fernandez Perez zagra w zdobywcy Ligi Mistrzów
środa, 16 czerwca 2021 13:34 / Autor: Damian Wysocki
Angel Fernandez Perez, który spędził ostatnie trzy sezony w Łomży Vive Kielce, podpisze kontrakt z FC Barceloną.
Takie informacje przekazało Radio Rac1. 33-latek zakończył swoją przygodę z kieleckim klubem na początku czerwca. W nowym sezonie jego miejsce na lewym skrzydle zajmie Dylan Nahi. Fernandez Perez nie chciał zdradzać kierunku, który obierze, ale niemal na pewno trafi do Barcelony, która w miniony weekend wygrała Ligę Mistrzów.
Reprezentant Hiszpanii może z miejsca zostać pierwszym wyborem na lewym skrzydle „Blaugrany”. Aitor Arino leczy kontuzję, a Casper Mortensen jest podatny na urazy.
W Barcelonie gra dwóch byłych zawodników Łomży Vive: Słoweniec Blaż Janc i Chorwat Luka Cindrić.
CZYTAJ DALEJ
Dujshebaev: Liczyłem na więcej od swojego zespołu
24 kwietnia 2024, 21:32
Z kolanem Michała Olejniczaka może być lepiej, niż to wyglądało
24 kwietnia 2024, 20:48
Gorąca atmosfera w Hali Legionów pomogła. Industria ze skromną zaliczką przed rewanżem
24 kwietnia 2024, 20:26
Powstrzymają „Gladiatorów”? Hit Ligi Mistrzów o Final4 w Hali Legionów
24 kwietnia 2024, 12:52
Znamy termin ostatniego domowego meczu Korony w sezonie
23 kwietnia 2024, 13:51
Mobilizacja na Magdeburg. „Wierzę, że będzie taka atmosfera, z jaką jeszcze nigdy się nie spotkałem”
23 kwietnia 2024, 13:24
Liderzy ataku i obrony w „jedenastce” kolejki
23 kwietnia 2024, 12:43
Dujshebaev o transferze Wolffa: „Zagraj taki mecz, aby Magdeburg zapłacił dwa razy więcej"
22 kwietnia 2024, 14:52
„Dzisiaj statystyki i historia mówią, że to Magdeburg jest najlepszą ekipą na świecie”
22 kwietnia 2024, 14:32
NAJNOWSZE
1
Zatwierdzono zmiany w strukturze dowodzenia WOT...
2
Ile kosztuje Google Ads i co wpływa na cenę kam...
3
Wybił szybę w drzwiach ciągnika. Odpowie w waru...
4
Mimo drzew niedawno podsadzonych na Rynku, miej...
5
Profesor Stanisław Góźdź został odznaczony Krzy...
6
Groźne zdarzenie w centrum Kielc
7
Droga Światła w Kościele Akademickim
8
Dujshebaev: Liczyłem na więcej od swojego zespołu