SPORT
Gębala: Nie zdołaliśmy zachować odpowiedniego skupienia i intensywności


Bardzo dobra pierwsza połowa i bardzo słaba druga – tak można podsumować występ Łomży Vive Kielce w Kaliszu. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wygrali 33:28. – Po przerwie zabrakło nam koncentracji – przyznał Tomasz Gębala, lewy rozgrywający kieleckiego zespołu.
Mistrzowie Polski bardzo szybko zbudowali wysoką przewagę. Grali twardo w obronie, karali każdy błąd rywali. Na przerwę schodzili prowadząc 21:11. Po zmianie stron byli ospali, a ambitni gospodarze sukcesywnie zmniejszali straty.
– O drugiej połowie zdecydowała głowa. Zaliczyliśmy bardzo dobre wejście, prowadziliśmy różnicą dziesięciu bramek. Większość zawodników w niedzielę uda się na zgrupowania reprezentacji. Ich myśli już były tam. Zabrakło nam koncentracji. W pierwszej połowie było jak trzeba. Broniliśmy, pomagał bramkarz. Oceny musimy wystawić za całość. Nie mogę być zadowolony z tego, że w 51. minucie mieliśmy tylko trzy bramki przewagi – wyjaśniał trener Tałant Dujszebajew.
– Chcieliśmy zacząć mocno, uspokoić mecz, aby nikt nie pomyślał, że może coś tutaj zrobić. W pierwszej połowie udało się to zrobić. W drugiej części zabrakło nam koncentracji. Nie zdołaliśmy zachować odpowiedniego skupienia i intensywności. Niestety, przeciwnik nas doszedł, bo w nasze poczynania wdarły się proste błędy, do których nie doszłoby przy pełnym skupieniu – tłumaczył Tomasz Gębala.
Na zgrupowania reprezentacji narodowych pojedzie dwunastu zawodników Łomży Vive.



![[Oceny redakcji] Nie tylko karny. Świetny mecz Remacle’a](/media/k2/items/cache/2aa42bcf39e5470da0179e57f0a695ab_L.jpg)

![[FOTO] Karny nie wystarczył. Korona remisuje po golu w końcówce](/media/k2/items/cache/58bc3f46d4146d7a13b159f1e65050c4_L.jpg)


