Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Lijewski: Cieszymy się, że możemy zagrać. Do tej pory mamy więcej meczów w Lidze Mistrzów

piątek, 16 października 2020 08:56 / Autor: Damian Wysocki
Lijewski: Cieszymy się, że możemy zagrać. Do tej pory mamy więcej meczów w Lidze Mistrzów
fot. Patryk Ptak
Lijewski: Cieszymy się, że możemy zagrać. Do tej pory mamy więcej meczów w Lidze Mistrzów
fot. Patryk Ptak
Damian Wysocki
Damian Wysocki

W sobotę szczypiorniści Łomży Vive Kielce podejmą Gwardię Opole – klub, który w ostatnich dniach został bardzo mocno dotknięty przez pandemię koronawirusa.

Niedawno w zespole z Opola zdiagnozowano dziesięć przypadków zakażeń COVID-19. Zawodnicy długo przebywali na kwarantannie. Zdrowi szczypiorniści wznowili treningi w poniedziałek.

– Nie boimy się grać. Władze ligowe nie dopuściłyby do tego meczu, jeśli zawodnicy nie byliby zdrowi. Trzeba zachować spokój – mówi Krzysztof Lijewski, grający drugi trener Łomży Vive.

Na razie nie wiadomo, w jakim składzie personalnym zagra Gwardia. Dla kieleckiego zespołu to nie nowość. Jakiś czas temu w podobnej sytuacji kielczanie oczekiwali na przyjazd MOL-Picku Szeged.

– Cały czas będziemy robić to samo. Zrobimy dokładną analizę ich gry. Nawet jeśli ktoś nie przyjedzie, to trener Kuptel zastąpi wykonawców. Sama taktyka i myśl szkoleniowa nie ulegną zmianie – wyjaśnia doświadczony prawy rozgrywający.

– W tym momencie mamy rozegranych więcej meczów w Lidze Mistrzów, niż w polskiej Superlidze. Brakuje nam ogrania. Cieszymy się, że możemy wybiec na parkiet, złapać rytm meczowy. Ostatnio było więcej treningów. Do każdego pojedynku podchodzimy tak samo. Przede wszystkim chcemy zagrać dobre zawody – tłumaczy Krzysztof Lijewski.

Każdy kolejny dzień przynosi nowe rekordy zakażonych COVID-19. Na razie rozgrywki sportowe są kontynuowane. Od soboty do odwołania zostały zamknięte trybuny. Czy w zespole jest niepewność, że za jakiś czas rywalizacja zostanie przerwana?

– Mam duże obawy. Cały czas śledzę informacje, jestem na bieżąco. Nie wygląda to najlepiej. Z reguły jestem optymistą. Mam nadzieję, że wszystkie dyscypliny sportu będą mogły rywalizować do końca. Sytuacja nie jest łatwa. Sezon grypowy dopiero się rozpoczął. Może to jakoś przystopuje. Ciężko jednak coś powiedzieć, wszystko to wróżenie z fusów. Chciałbym, żebyśmy stosowali się do obostrzeń, trzymali dystans, często myli ręce. Przez to zmniejszamy zagrożenie – kwituje grający drugi trener Łomży Vive.  

Sobotni mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 14.45.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO