Raport medyczny PGE VIVE. Cindrić na pewno zadebiutuje w tym tygodniu

Cindrić do treningów, po kilkudniowej rehabilitacji w Zagrzebiu, wrócił w poprzednią środę. Chorwat był przymierzany do kadry na sobotni mecz Ligi Mistrzów w Veszprem, ale ostatecznie na Węgry nie pojechał. Być może we wtorek sztab szkoleniowy pozwoli mu się "przetrzeć" przed ważnym, sobotnim pojedynkiem z Rhein-Neckar Loewen. Na to starcie gotowy ma być również Marko Mamić, który przechodzi rehabilitacje po skręceniu kostki.

Coraz lepiej wygląda sytuacja Mariusza Jurkiewicza, który dwa tygodnie temu przeszedł trzeci zabieg czyszczenia rany w palcu. Proces gojenia oraz rehabilitacji przebiega zgodnie z planem.

- Mariusz był ostatnio na kontroli w Poznaniu. Na chwilę obecną wszystko dobrze się goi. Dostał pozwolenie na lekkie treningi wprowadzające, trening tlenowy. Powoli już biegamy. Wiadomo chwyt jest utrudniony, nie podrażniamy tego miejsca wrażliwego na ucisk. Staramy się wprowadzać jednak kompletny trening, aby wyrównać to, co stracił podczas absencji - wyjaśniał Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiego klubu. - O dacie jego powrotu zdecyduje lekarz prowadzący. Sprawa jest rozwojowa i zależy od tego jak będzie goiła się rana. W tym tygodniu częściowo zostaną ściągnięte  szwy. Z dnia na dzień wszystko będziemy wiedzieć. To zakażenie było na tyle poważne, że w każdym momencie może się cofnąć, ale musimy być czujni, aby nie stało się nic gorzej - uzupełniał Mgłosiek.

Rehabilitację po operacji głowy kości strzałki przechodzi białoruski rozgrywający PGE VIVE, Uładzisłau Kulesz. 22-latek do gry powinien wrócić za około sześć tygodni. W październiku do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinien być natomiast Bartłomiej Bis, który w ostatnich miesiącach wracał do sprawności po zerwaniu więzadeł w kolanie.