Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Sanchez-Migallon: Gdyby nie Tałant, nie wiem czy zostałbym profesjonalnym piłkarzem ręcznym

środa, 07 lipca 2021 08:36 / Autor: Damian Wysocki
Sanchez-Migallon: Gdyby nie Tałant, nie wiem czy zostałbym profesjonalnym piłkarzem ręcznym
Sanchez-Migallon: Gdyby nie Tałant, nie wiem czy zostałbym profesjonalnym piłkarzem ręcznym
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Miguel Sanchez-Migallon Naranjo będzie odpowiadał za defensywę Łomży Vive Kielce w nowym sezonie. – To dla mnie wielka okazja, której nie mogłem odrzucić. W Kielcach jest zespół, który może wygrać Ligę Mistrzów i każdy chciałbym być jego częścią – mówi nowy zawodnik "żółto-biało-niebieskich". 

26-latek od 2013 roku reprezentował BM Logrono La Rioja. Jego transfer jest podyktowany kontuzją Daniela Dujszebajewa. Sanchez-Migallon ma wypełnić lukę w obronie. Doskonale zna go Tałant Dujszebajew, który wprowadzał go do seniorskiego handballu w Ciudad Real, a następnie Atletico Madryt.

– Prawda jest taka, że gdyby nie Tałant, nie wiem czy zostałbym profesjonalnym piłkarzem ręcznym. Gdy miałem 15 czy 16 lat i występowałem w juniorskich zespołach Ciudad Real, mojego rodzinnego miasta, to właśnie on wraz z Raulem Gonzalezem wypatrzyli mnie i zaprosili do treningów z pierwszą drużyną. W tamtym okresie nie byłem zawodnikiem, który by się wyróżniał, a on zaufał mi od pierwszej chwili. Dzięki niemu miałem możliwość treningów z takimi graczami jak Didier Dinart, Viran Morros czy Mariusz Jurkiewicz. To mnie ukształtowało, a do tego bardzo poprawiłem się fizycznie, bo dużo czasu spędzałem na siłowni. Po upadku klubu utrzymywałem bliski kontakt z synami Talanta, Alexem i Danim. Dużo rozmawiałem zwłaszcza z tym drugim. Wszyscy we trójkę co roku przyjeżdżali zresztą do Ciudad Real na wakacje i mieliśmy okazję się spotkać – wyjaśnia Miguel Sanchez-Migallon Naranjo w wywiadzie, którego udzielił stronie internetowej mistrza Polski.

Dla hiszpańskiego specjalisty od defensywy to pierwszy zagraniczny wyjazd. Najważniejszą część swojej kariery spędził w Logorno.

– Cieszę się z tego, bo jestem jeszcze młody, więc mam ochotę zagrać w nowej lidze, nauczyć się nowego języka i poznać kawałek świata. Jestem bardzo zadowolony z mojego wyboru. Języka polskiego uczę się już od dwóch miesięcy, ale jest bardzo trudny. Choć mówię po angielsku i francusku, polski za nic w świecie nie jest do nich podobny. Nauka języka od zera jest bardzo wymagająca – komentuje rozgrywający.

Miguel Sanchez-Migallon Naranjo będzie występował przede wszystkim w obronie, ale w razie potrzeby może grać w ataku na skrzydle. W poprzednim sezonie zdobył 84 gole w lidze hiszpańskiej.

– Jeśli chodzi o obronę, dobrze odnajduję się w centrum, zarówno w systemie 6-0, jak i 5-1. W tym drugim ustawieniu nierzadko występowałem także na pozycji wysuniętego, ze względu na mój wzrost (200 cm – przyp. red.). Staram się grać taktycznie, jestem dość szybki na nogach i to jest mój atut. Prezentuję hiszpańską obronę, czyli taką, w której jest dużo ruchu, współpracy z kolegami i ciągłego wypychania rywali poza dziewiąty metr. Powiedzmy, że to inteligentna defensywa. Kiedy byłem młody, dużo podpatrywałem i uczyłem się od Virana Morrosa. Teraz zwracam uwagę na Thiagusa Petrusa z Barcelony – opisuje swój styl gry nowy zawodnik Łomży Vive.

26-latek walczy o miejsce w składzie Hiszpanii na igrzyska olimpijskie w Tokio.

– Do Japonii poleci tylko 14 zawodników, bardzo ciężko będzie dostać się do tego grona. Na razie jest nas 18, to już drugi etap przygotowań, w trakcie którego zagramy mecz towarzyski z Portugalią (8 lipca – przyp. red.). Siłą naszej reprezentacji jest to, że wszyscy się dobrze znają, zawodnicy są w kadrze od lat i wspólnie wygrali niemal wszystko, co się da. Dlatego trudno jest przebić się komuś nowemu. Niemniej robię, co mogę i cieszę się tym, że tu jestem. Nawet jeśli ta przygoda skończy się dla mnie tylko na zgrupowaniu, wierzę, że zaprocentuje, ale wciąż nie tracę nadziei – kwituje Hiszpan.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO