Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

PGE VIVE przegrało w Opolu!

wtorek, 14 maja 2019 19:40 / Autor: Damian Wysocki
PGE VIVE przegrało w Opolu!
PGE VIVE przegrało w Opolu!
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Gwardia Opole w ćwierćfinale PGNiG Superligi sprawiła niespodziankę, eliminując faworyzowane Azoty Puławy. Podopieczni Rafała Kuptela poszli za ciosem i w pierwszym meczu półfinałowym sprawili olbrzymią sensację, pokonując przed własną publicznością PGE VIVE 32:31. Dla kielczan to pierwsza porażka w polskiej lidze od 13 marca 2016 roku, kiedy musieli uznać wyższość Orlenu Wisły w Płocku.

Kielczanie do starcia na Opolszczyźnie przystąpili zaledwie dwa dni po finale Pucharu Polski z Orlenem Wisłą. Po tym meczu wolne od Tałanta Dujszebajewa dostali Arkadiusz Moryto (uraz barku) oraz Władimir Cupara (problem z łokciem).

Kielczanie mimo krótkiego czasu na regenerację po pojedynku w Poznaniu, po kwadransie prowadzili w Opolu już różnicą czterech trafień – 8:4. Mistrzowie Polski w końcówce pierwszej części grali nieco wolniej, dodatkowo zaczęli popełniać seryjne błędy, co pozwoliło gospodarzom wrócić do gry. W 29. minucie po golu Karola Siwaka na tablicy wyników pojawił się remis 14:14. Chwilę później bramkę na 15:14 zdobył Antoni Łangowski. Przed zejściem do szatni zdołał wyrównać Julen Aginagalde, który pewnie wykorzystał rzut karny.

Po przerwie show w bramce opolan rozpoczął Adam Malcher, który błyskawicznie na swoim koncie zapisał trzy świetne interwencje. Gwardia długo znajdowała się na jednobramkowym prowadzeniu. W 38. minucie przy wyniku 18:18 trzeciego karnego w tym spotkaniu obronił Adam Malcher. Kilka chwil później, po golach Mateuszów Jankowskiego i Morawskiego, Gwardia wyszła na pierwsze dwubramkowe prowadzenie (20:18). Podopieczni Tałanta Dujszebajewa błyskawicznie doprowadzili do remisu, ale opolanie nie zamierzali rezygnować z walki o korzystny rezultat.

Kielczanie odzyskali prowadzenie na kwadrans przed końcem, kiedy Mateusz Jachlewski zaliczył przechwyt w defensywie, a następnie pewnie wykorzystał kontratak (25:24). Gwardia ciągle utrzymywała jednak kontakt. W bramce mistrzów Polski słabe zawody rozgrywał Filip Ivić,  którego z łatwością pokonywali gracze gospodarzy. Prym w zdobywaniu goli dla Gwardii wiódł duet Łangowski – Jankowski. Na ostatnie dziesięć minut do kieleckiej bramki wszedł młody Miłosz Wałach (27:26 dla PGE VIVE).  

W 53. minucie, po skutecznym karnym Patryka Mauera, Gwardia prowadziła 29:28.  Na to trafienie szybko, po ładnej akcji, odpowiedział Blaż Janc. Chwilę później, po golu Mateusza Jachlewskiego, kielczanie ponownie byli na niewielkim plusie.

Trzy minuty przed końcem do wyrównania 30:30 doprowadził Mateusz Jankowski. W następnej akcji Jan Klimków w brzydki sposób zatrzymał na skrzydle Blaża Janca. Sędziowie początkowo nie odgwizdali faulu, ale po konsultacji podyktowali rzut karny i pokazali czerwoną kartkę zawodnikowi Gwardii. "Siódemkę" na gola zamienił Alex Dujszebajew.

W następnej akcji niezawodny Antonii Łangowski pewnie pokonał Miłosza Wałacha. Kilka sekund później Adam Malcher zatrzymał rzut Marko Mamicia. Gwardia mogła wyjść na prowadzenie, ale skuteczną interwencją popisał się Miłosz Wałach. Po jego odbiciu na rzut do pustej bramki zdecydował się Mariusz Jurkiewicz. Piłka minęła jednak słupek. Na minutę przed końcem gospodarze rozegrali dobrą akcję, ale Mateusz Jankowski z czystej pozycji trafił w poprzeczkę. Na piętnaście sekund przed ostatnią syreną Tałant Dujszebajew poprosił o czas. Kielczanie stracili jednak piłkę, a kontrę gospodarzy na gola zdążył zamienić jeszcze Karol Siwak i sensacyjne zwycięstwo 32:31 gospodarzy stało się faktem. 

Rewanż w Kielcach zostanie rozegrany w najbliższą sobotę o godz. 18.00.

Gwardia Opole – PGE VIVE Kielce 32:31 (15:15)

Gwardia: Malcher, Zembrzycki - Lemaniak, Siwak 1, Zarzycki 2, Łangowski 8, Klimków 2, Tarcijonas 2, Mokrzki, Zieniewicz 3, Jankowski 6, Zadura, Mauer 4, Milewski, Morawski 2, Skraburski

PGE VIVE: Ivić, Wałach – Jachlewski 3, Fernandez Perez, Kulesz 3, Mamić 3, Jurkiewicz 3, Cindrić 2, Dujszebajew 6, Lijewski, Janc 5, Karaliok 3, Aginagalde 2, Bis 1.  

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO