Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Zorman: mamy swój system, trudno go zapomnieć w ciągu tygodnia

wtorek, 30 października 2018 07:43 / Autor: Damian Wysocki
Zorman: mamy swój system, trudno go zapomnieć w ciągu tygodnia
Zorman: mamy swój system, trudno go zapomnieć w ciągu tygodnia
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Szczypiorniści PGE VIVE we wtorek, w hitowym meczu 9. kolejki PGNiG Superligi, w Hali Legionów zmierzą się z Azotami Puławy. Kielczanie do tego starcia przystąpią tylko po jednym treningu w pełnym składzie. - Mamy swój system, trudno go zapomnieć w ciągu tygodnia.  We wtorek rano zrobimy lekki trening, analizę wideo i będziemy gotowi na wieczorny mecz - mówi drugi trener mistrzów Polski, Uros Zorman.

W ostatnich dniach ośmiu zawodników PGE VIVE przebywało na zgrupowaniach zespołów narodowych. Siedmiu z nich swoje mecze rozegrało w niedzielę. W poniedziałek wszyscy wrócili do Kielc, ale jeszcze nie trenowali, sztab szkoleniowy zarządził dla nich odnowę biologiczną.

- Najważniejsze, że wszyscy wrócili zdrowi. Nie dostaliśmy informacji, aby ktoś narzekał na uraz - zaznaczał asystent Tałanta Dujszebajewa.

Wtorkowy rywal PGE VIVE w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Azoty na swoim koncie zgromadziły dwadzieścia jeden punktów i plasują się  na drugiej lokacie. Podopieczni Bartosza Jureckiego przegrali tylko raz - w 7. kolejce w wyjazdowym meczu z NMC Górnikiem Zabrze (25:28).

- Mają super zespół, to groźny przeciwnik. Trzecia siła w lidze. Ta porażka w Zabrzu w ich wykonaniu nie była spodziewana. Do nas przyjadą na luzie, nie mając nic do stracenia, to jest najgroźniejsze. To my musimy wygrać. Nie mogliśmy trenować w pełnym składzie przez kilka dni, ale myślę, że jeśli zagramy swoje, to trzy punkty zostaną w Kielcach - wyjaśniał Zorman.

Ze zgrupowań reprezentacji nie wszyscy zawodnicy wrócili w dobrych humorach. Polska z Arkadiuszem Morytą zaliczyła kompromitującą porażkę z Izraelem (24:25). Falstart w eliminacjach mistrzostw Europy 2020 zaliczyła również Serbia. Kadra Władimira Cupary niespodziewanie zremisowała przed własną publicznością z Belgią oraz przegrała na wyjeździe ze Szwajcarią.

- To są trudne sytuacje.  Reprezentacja to jedno, ale klub to inna historia. Zawodnicy muszą wszystko przestawić w swojej głowwie. To jest życie, taki jest sport. Nikt nie będzie się z tego śmiał. Sami mamy sporo problemów. My musimy im pomóc dojść do siebie, "żółto-biało-niebieskie" barwy będą dla nich dobrym lekarstwem - przekonywał Zorman.

We wtorek na parkiet, po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej urazem palca, wróci Mariusz Jurkiewicz. W starciu z Azotami zabraknie leczących kontuzje Marko Mamicia, Uładzisłaua Kulesza i Bartłomieja Bisa.

Wtorkowy mecz w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 20.15.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO