Biskup Marian Florczyk: Nasze przemijanie ma sens

W swojej homilii, biskup zwrócił uwagę na temat przemijania w ludzkim życiu.

– To przemijanie to nic innego jak właśnie odchodzenie, przechodzenie, mijanie. Znów minął rok i to tak szybko. Czasem mówimy po śmierci kogoś, że odszedł do Pana, a więc odszedł z tej ziemi, zmieniając swe miejsce i poszedł do kogoś, kogo zwiemy Panem. To przemijanie ma jednak swój sens i cel. Celem jest właśnie Pan – podkreślał.

Biskup pomocniczy diecezji kieleckiej przypomniał również jak ważna jest nadzieja na życie wieczne w niebie.

– Modląc się: „a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków”, wyrażamy nadzieję, że zmarły dostąpił szczęścia wiecznego, że jest przed Bożym obliczem i to Boże oblicze pełne światłości raduje zmarłego. Ta światłość to nie tylko jasność, ale to miłość, pokój, szczęście. Jeżeli chcemy, by ten pełny symbol Boga był przez dobrze zrozumiany, to znicz winien płonąć żywym ogniem, żywym płomieniem. Taki płomień ma wielką wymowę. Mały ogień, płomyk staje się płomieniem Boga. To w płonącym krzewie ukrył się Bóg, kiedy rozmawiał z Mojżeszem. Zatem nie starczy tylko przyjść i tak dla przyzwoitości postawić znicz, złożyć kwiaty i odejść z satysfakcją. Tu trzeba ten zapalony znicz postawić wraz z wielkim życzeniem i modlitwą – dodał.

Posłuchaj całej homilii:

Pamiętajmy, że za pobożne odwiedzenie cmentarza od 1 do 8 listopada i jednoczesną modlitwę za zmarłych można uzyskać odpust zupełny.