REGION
Wyższe kary za zaśmiecanie środowiska. Leśnicy: W końcu!
Nawet 10 milionów złotych za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku, 30 tysięcy za wypalanie gruntów i minimum 500 złotych za zaśmiecanie miejsc publicznych – tak, według znowelizowanych przepisów, będą karane osoby zanieczyszczające środowisko. Świętokrzyscy leśnicy nie kryją radości.
– To zmiana legislacyjna, której wyczekiwaliśmy od wielu lat. Bardzo często słyszeliśmy głosy, które mówiły, że mandat 500 złotych za zaśmiecanie przy wykryciu sprawcy to jest mniej niż ktoś musiałby zapłacić za oddanie śmieci na wysypisko. Często ludzie pozbywają się śmieci wywożąc je do lasu. To nadal wstydliwy problem społeczny, który jest generalnie potępiany. Zawsze jednak znajdzie się ktoś kto postanowi iść na skróty. Dlatego też jest to zmiana, która była przez nas wyczekiwana i jest w duchu tego za czym my postulowaliśmy – mówi Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.
Przyjęte przez sejm przepisy zakładają m.in., że za umyślne przestępstwo przeciwko środowisku (np. porzucanie śmieci w lesie) winny będzie musiał wypłacić nawiązkę w wysokości od 10 tysięcy do 10 milionów złotych na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Wyższe kary grożą również za wypalanie gruntów – 30 tysięcy złotych. Z kolei grzywna za zaśmiecanie miejsc publicznych (np. ulic) wynosi teraz od 500 do nawet pięciu tysięcy złotych.
Za zanieczyszczanie wody, powietrza lub gruntu można trafić do więzienia nawet na osiem lat, a za przywożenie lub wywożenie za granicę odpadów niebezpiecznych – nawet na dwanaście.
POWIĄZANE
