Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

SPORT

Kuzera: Nie zwracamy uwagi na opinie osób trzecich

środa, 17 maja 2023 11:18 / Autor: Damian Wysocki
Kuzera: Nie zwracamy uwagi na opinie osób trzecich
fot. Grzegorz Ksel
Kuzera: Nie zwracamy uwagi na opinie osób trzecich
fot. Grzegorz Ksel
Damian Wysocki
Damian Wysocki

Korona Kielce ciągle nie jest pewna utrzymania w PKO BP Ekstraklasie. To chce zapewnić sobie w piątek, ale czeka ją bardzo trudne zadnie. Na Suzuki Arenie podejmie Lecha Poznań. – Znamy klasę rywala, ale wiemy, co mamy zrobić – mówi Kamil Kuzera, trener kieleckiego zespołu.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu niepewne swojego bytu są trzy drużyny, w tym Korona, która ma jednak najlepszą sytuację. Ma 38 punków – o jeden więcej od Wisły Płock i trzy od Śląska Wrocław, z którym dodatkowo ma korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań.

– Gdyby w styczniu ktoś dał nam propozycję, aby na dwie kolejki przed końcem sezonu mieć trzy punkty przewagi nad miejscem spadkowym, to wzięlibyśmy to w ciemno. Nasz zespół zanotował duży progres. Obecna sytuacja jest niespotykana. Nasz dorobek zwykle dawał utrzymanie. Może tak dalej być, ale też nie musi. Jesteśmy skupieni na każdym spotkaniu – wyjaśni Kamil Kuzera.

Przed tygodniem Korona zagrała słabe spotkanie w Gliwicach. Przegrała z Piastem 1:2.

– Tego meczu nie cofniemy. Wiemy, jakie popełniliśmy błędy. Nie możemy przegrywać tak łatwo. Rozumiem jeśli przeciwnik spisuje się lepiej. Wiem, że potrafimy zdecydowanie lepiej robić proste rzeczy. Teraz będziemy się wystrzegać pewnych błędów. Zrobimy wszystko, aby zgarnąć trzy punkty, które dadzą nam spokój. Przed nami 90 minut przeciwko mocnemu rywalowi, nieszablonowemu, który ma dużo indywidualności. Mamy swój pomysł, jak to zneutralizować – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Bezpośrednich rywali Korony w walce o utrzymanie czekają już mecze z drużynami, które nie mają nic do ugrania. Kielczanie są w innej sytuacji. Lech walczy o brązowy medal, a Widzew na pewno podejście do spotkania z „żółto-czerwonymi” na swoim stadionie bardzo zmobilizowany. Niektórzy wieszczą spadek właśnie Koronie.

– Każdy musi robić swoje. Jestem dumny z tego, co udało się osiągnąć w klubie. Dzisiaj o Koronie mówi się dobrze, przychodzi się na nią chęcią. Sam chciałem kupić bilety w poniedziałek, ale odbiłem się od ściany. Nie zwracamy uwagi na opinie osób trzecich – tłumaczy szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.

Lech rozegrał w tym spotkanie blisko 60 spotkań. W ostatniej kolejce pokonał jednak na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 2:0. „Kolejorz” traci dwa punkty do trzeciej Pogoni Szczecin.

– Lech nie ma meczów o nic. To duży klub z wielkimi ambicjami. Udowodnili to w europejskich pucharach. Rozwijają się. Przyjadą maksymalnie zmobilizowani. Chcą grać o trzecie miejsce – wyjaśnia Kamil Kuzera.

W ostatnich spotkaniach widać coraz większe zmęczenie po niektórych zawodnikach. Szkoleniowiec Korony podkreśla, że w kluczowych spotkaniach czasami trzeba decydować się na prostsze rozwiązania.

– W ostatnim spotkaniu sami zabieraliśmy sobie argumenty z piłką. Wszyscy wiedzą, że chcielibyśmy budować i konstruować akcje. Z drugiej strony, jest zmęczenie sezonem. Rozumiem zawodników, dlatego staramy się odpowiednio zarządzać treningami i jedenastką, abyśmy byli gotowi pod względem fizycznym – wyjaśnia Kamil Kuzera.

– Ktoś, kiedyś powiedział, że w zawodzie piłkarza nie ma presji. Nie zgadzam się z tym. Ona jest zawsze, w każdym sporcie. Od początku tej rundy gramy mecze o wszystko. Widzę to po zawodnikach. To dodatkowe obciążenie dla całego organizmu. Musimy szukać świeżości. Nie obawiam się, że nam czegoś zabraknie. Jeśli nakłada się zmęczenie, to głowa inaczej pracuje. Czasami podejmujemy złe decyzje. Jeśli mamy z czymś problemy, to musimy szukać prostych rozwiązań. Aby nie niosły następstw. Czasami wstydzimy się kopnąć w trybuny, bo chcielibyśmy wyjść krótkim podaniem. Widzimy, jak gra Piast. Grają w piłkę, ale kiedy „pali się w szopie”, to potrafią wybić piłkę i wszystko odbudować. Nam czasami tego brakuje. Wiem, jaki jest poziom stresu i zmęczenia. Daje wsparcie chłopakom. Nie wprowadzam negatywów. Mamy czas, aby każdego podsumować. Musimy się wspierać – kwituje Kamil Kuzera.

Piątkowy mecz z Lechem na Suzuki Arenie rozpocznie się o godz. 20.30 i będzie w całości transmitowany na naszej antenie.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO