Water Park w Energylandii już otwarty!

Water Park to jedna z pięciu stref znajdujących się w największym parku rozrywki w Polsce. Swoją premierę miała cztery lata temu, mimo to wciąż pojawia się w niej coś nowego.

- W minioną sobotę oficjalnie otworzyliśmy Water Park, czyli strefę basenową połączoną z częścią Tropical Fun. Można tam znaleźć zjeżdżalnie, a wśród nich nowość tego sezonu - Twistera. To nieźle zakręcona i dająca wiele frajdy ślizgawka - mówi Kris Kojder, rzecznik prasowy Energylandii.

- To miejsce cieszy się niesamowitym zainteresowaniem, zresztą czemu tu się dziwić. Kiedy żar leje się z nieba, jedyne o czym myślimy to chłodna woda. W Water Parku mamy baseny o głębokości od dwudziestu do 140 centymetrów. Mogą więc z nich korzystać zarówno maluchy, jak i dorośli - dodaje.

Jeśli chodzi o zjeżdżalnie wodne najwięcej emocji dostarcza Kamikadze, czyli ślizgawka z zapadnią. - Tam, w zależności od masy ciała, można się rozpędzić nawet do siedemdziesięciu kilometrów na godzinę. Fanom mniej ekstremalnych rozrywek proponujemy zjazdy na matach i pontonach. W wielkim skrócie: jest co tu robić. Na pobyt warto sobie zarezerwować przynajmniej jeden dzień - stwierdza Kojder.

Dodatkowym atutem jest fakt, że ze wszystkich pięciu stref, łącznie z wodną, można skorzystać w ramach jednego biletu wstępu. - Nasze flagowe atrakcje co roku przyciągają wielu gości. Wśród nich znajduje się między innymi największy na świecie wodny rollercoaster Speed Water, największy w Europie megacoaster Hyperion i w końcu spektakularna Zadra, czyli hybrydowa konstrukcja, w której zasadnicza część została zbudowana z drewna - wylicza rzecznik.

Wszystkich, którzy z powodu pandemii obawiają się odwiedzić Energylandię uspokajamy. Park jest doskonale przygotowany na aktualną sytuację. - Już na samym starcie nasi goście przechodzą przez kamerę termowizyjną, która obejmuje i mierzy temperaturę trzydziestu osobom jednocześnie. Przez taką kamerę codziennie przechodzą również nasi pracownicy. Ponadto park został wyposażony w kilkaset stacji do dezynfekcji dłoni, a personel w maseczki ochronne, przyłbice i rękawiczki - tłumaczy Kris.

- Obowiązek noszenia maseczek wśród naszych gości występuje tylko podczas jazdy na rollercoasterach i innych atrakcjach z pominięciem wodnych oczywiście. To sprawia, że nie musimy zmniejszać rotacji. Każdy przejazd jest realizowany ze stuprocentowym obłożeniem - dodaje.

Odwiedzający park goście, zarówno ci stali, jak i nowi, nie kryją zachwytu. - Byłam pierwszy i na pewno nie ostatni raz. Świetnie się bawiłam. Bardzo spodobało mi się połączenie strefy basenowej z ekstremalną. To dobre rozwiązanie, zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Według mnie cały ten park rozrywki to strzał w dziesiątkę. Każdy znajdzie tam coś dla siebie - mówi Wiktoria Mitura.

- Polecam wejść na Zadrę i Hyperiona. To dwie świetne kolejki, które dostarczają niezapomnianych emocji. Lekki strach zdecydowanie warto przełamać - stwierdza Czarek Kmiecik. - Rollercoastery to ekstra sprawa, można się od tego uzależnić. Wiem, że park ma się w przyszłości rozbudować, czekam na to z niecierpliwością. Na pewno to nie był mój ostatni raz w tym miejscu - dodaje Hubert Karyś.