Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM
KAMERY
RadioeMFM
KOŚCIÓŁ
Ks. Dariusz Sieradzy: Kult św. Rity rozkwita. Zapraszam na nabożeństwo 22 maja
20 maja 2025
Słuchaj „Słowa Dnia” w Radiu eM Kielce i nie tylko...
19 maja 2025
Kapłan naszej diecezji koncelebrował Mszę inauguracyjną papieża. „Piękna uroczystość”
19 maja 2025
Pomodlą się o zatrzymanie aborcji
19 maja 2025
Leon XIV podczas inauguracji: Jesteśmy wezwani, aby nieść wszystkim miłość Boga
18 maja 2025
105 lat temu urodził się św. Jan Paweł II
18 maja 2025
Inauguracja pontyfikatu Leona XIV. Wielka uroczystość w Watykanie
17 maja 2025

GALERIA

20 lat temu pod pomnikiem św. Jana Pawła II w Kielcach...
Orszak Trzech Króli 2025 cz. 2
Orszak Trzech Króli 2024 cz.1
Finał Świętokrzyskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek
Szopka bożonarodzeniowa Radia eM 2024!
SPORT
Sprintem drugi raz do jedenastki kolejki
20 maja 2025, 14:04
Bilardziści zagrali dla Leszka Salvy. V Memoriał Mirosława Piróga w Kielcach
20 maja 2025, 11:09
[CTS] Piotr Malarczyk: Miałem ofertę z takiego klubu, że to by się klikało
20 maja 2025, 10:56
Najlepsi triathloniści wrócą do Kielc!
19 maja 2025, 15:41
Trwa nabór do klas sportowych Korony Kielce
19 maja 2025, 15:15
Zawodnicy KKL-u Kielce w dobrej formie na krajowych i międzynarodowych zawodach
19 maja 2025, 11:30
[Oceny redakcji] Wychowanek znów błyszczał. Talizman utrzymał swoją moc
17 maja 2025, 23:39
PATRONITE
"Nathalie" - audiobook dla naszych Patronów
16 kwietnia 2025, 20:49
Dziękujemy naszym Patronom!
06 marca 2025, 12:27
Zostań naszym Patronem!
14 lutego 2025, 11:57
PUBLICYSTYKA
Marsz dla Życia i Rodziny w Kielcach, już w niedzielę 25 maja
20 maja 2025, 09:53
Paul Badde "Madonna świętego Łukasza". Religijna literatura faktu
14 maja 2025, 12:25
Ksiądz Dariusz Sieradzy: W Domaszowicach doświadczamy łask świętej Rity
12 maja 2025, 10:14
BIZNES
Nowoczesne zarządzanie flotą: efektywność i oszczędności w transporcie
12 maja 2025, 08:26
Co sprawia, że magnesy neodymowe są najmocniejszymi magnesami na świecie?
07 maja 2025, 15:20
Najlepsze rozwiązania dla transportu bel – przegląd chwytaków
03 kwietnia 2025, 09:56
CIEKAWOSTKI
Impreza z kuchnią francuską – co podać, by zachować autentyczność
19 maja 2025, 13:29
Odpowiedzialna opieka osób starszych – bezpieczeństwo zaczyna się od planu
19 maja 2025, 13:07
Jaki dostawca prądu może pomóc w zmniejszeniu rachunków za energię elektryczną?
16 maja 2025, 12:29
AUDYCJE RADIOWE
Politolog Agnieszka Zaremba: Część wyborców Mentzena może zagłosować na Trzaskowskiego
19 maja 2025, 16:50
Wiemy jaką rolę odegrał dla naszego miasta
19 maja 2025, 15:33
Piotr Michalec: Wyniki wyborów prezydenckich mnie nie zaskoczyły
19 maja 2025, 09:40
Tomasz Dudzic (PUP): Wspieramy bezrobotnych
16 maja 2025, 14:15
Krawcowe dla 4 łap?
16 maja 2025, 14:13
Dla kogo jest przeznaczony SOR?
15 maja 2025, 13:20
Agata Wojtyszek: Rodzina to największa wartość
15 maja 2025, 09:30
×

Ostrzeżenie

JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 43.

PUBLICYSTYKA

Chłopcy od „Barabasza”

czwartek, 10 stycznia 2013 09:27 / Autor:
Chłopcy od „Barabasza”
Chłopcy od „Barabasza”

Rozmowa z doktorem Tomaszem Domańskim, historykiem z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.

 

Porozmawiajmy o oddziale „Wybranieckich” Armii Krajowej…

– To jeden z najbardziej znanych oddziałów partyzanckich AK na Kielecczyźnie. Utworzony został wiosną 1943 roku. Dowodził nim Marian Sołtysiak, pseudonim „Barabasz”.

Jakie były jego początki?

– Na przełomie 1942 i 1943 roku powstało kilka podziemnych organizacji zbrojnych o różnej orientacji politycznej: Narodowe Siły Zbrojne, Armia Krajowa, Gwardia Ludowa, Bataliony Chłopskie. Tworzyły się samorzutnie lub na rozkaz generała Władysława Sikorskiego, który jako naczelny wódz nakazał odtwarzanie sił zbrojnych w kraju. Wtedy Marian Sołtysiak powołał do życia „Wybranieckich”. Początkowo dowodził siedmioma osobami, ale z czasem napłynęli liczni ochotnicy. Od końca czerwca 1943 roku ich baza znajdowała się w lasach Cisowskich w gminie Daleszyce.

„Wybranieccy” byli oddziałem dywersyjnym. Co to oznaczało?

– Prowadzili działania destrukcyjne i sabotażowe na zapleczu wroga. Na przykład palili listy kontyngentowe z zapisami, ile żywności gospodarze mieli oddać okupantowi, niszczyli tory kolejowe i słupy telegraficzne. Wykonywali też wyroki śmierci na konfidentach skazanych przez sądy Polski Podziemnej oraz podejrzanych o donosicielstwo i współpracę z Niemcami. W Kielcach i okolicy „Wybranieccy” uśmiercili 25 agentów, którzy donosili okupantom m.in. o tym, gdzie znajdowały się oddziały partyzanckie i kto im pomagał.

W jakich jeszcze akcjach uczestniczyli „Wybranieccy”?

– Na przykład w lipcu 1943 roku brali udział w likwidacji szefa siatki konfidentów. Franka Wittka. Zamach nie udał się, szpicel przeżył, ale został poważnie ranny i nigdy nie powrócił do pełnej sprawności. Warto też wymienić akcje na obóz pracy w Rykoszynie, opanowanie Chęcin i Chmielnika. W okolicach Daleszyc partyzanci ochraniali ludność przed atakami Niemców. W 1944 roku oddział liczył ponad 200 żołnierzy, a podczas akcji „Burza” uczestniczył w walkach pod Antoniowem, Fanisławicami, Radkowem. „Wybranieccy” zasłynęli wtedy wyjątkową odwagą.

Jakie były powojenne losy oddziału?

– Późną jesienią 1944 roku w Mąchocicach „Wybranieccy” zostali rozformowani. Po wkroczeniu Sowietów żołnierze ukrywali się. Marian Sołtysiak w lipcu 1945 roku wyemigrował do Niemiec i Francji, ale w październiku wrócił, aby stanąć na czele Komisji Likwidacyjnej AK w okręgu kieleckim. Dzięki pomocy pułkownika Józefa Sobiesiaka „Maksa”, poznanego w 1944 roku dowódcy komunistycznej Brygady Grunwald, wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego w stopniu kapitana. W marcu 1947 roku został zdemobilizowany i osiadł na Dolnym Śląsku – tam schroniło się wielu „Wybranieckich”. Członkowie oddziału próbowali wrócić do normalnego życia w cywilu. Wyjeżdżali z Kielecczyzny, bo tu byli znani, i osiedlali się na Wybrzeżu, na Śląsku, na Ziemiach Zachodnich. W 1949 roku „Barabasz” został aresztowany. Chlubna działalność w AK stanowi po 1945 roku dla komunistów powód do szykan i aresztowań.

„Wybranieckim” nie oszczędzono komunistycznych sądów...

– Wyroki w ich sprawach orzekano na podstawie dekretu PKWN z 31 sierpnia 1944 roku stworzonego po to, aby karać osoby współpracujące z Niemcami. W praktyce jednak na mocy tego dekretu skazano wielu ofiarnych patriotów, oskarżając ich właśnie o kolaborację z okupantem.

Jakie zarzuty im stawiano?

– Przeciwko Marianowi Sołtysiakowi sporządzono dwa akty oskarżenia. Główny dotyczył tego, że „Barabasz” miał z powodów rasowych wydać rozkaz zlikwidowania grupy Żydów ukrywających się w Zagórzu. Poza tym zarzucano mu, że w lipcu 1943 roku dokonał likwidacji trzech osób o nieustalonych imionach i nazwiskach. W protokołach przesłuchań „Wybranieckich” pojawił się też zarzut wydawania przez Sołtysiaka poleceń likwidowania Żydów i Romów z powodów rasowych oraz komunistów za poglądy polityczne.

Jak pan je ocenia jako historyk?

– Uważam, że są niewiarygodne. Według mnie śledczy wymusili zeznania na przesłuchiwanych. W badanych przeze mnie aktach jest wiele nieprawidłowości. Na przykład z jednego z przesłuchań zachowało się siedem protokołów, z czego trzy z tą samą datą. Bywa też, że na to samo pytanie przesłuchiwany udziela różnych odpowiedzi. Uważna analiza tych akt pozwala zauważyć, jak były one preparowane. Natrafiłem na wiele absurdalnych zapisów, choćby taki, że Komenda Główna AK wydała rozkaz nakazujący likwidację wszystkich Żydów, a Marian Sołtysiak, zgodnie z polityką rządu londyńskiego, wydawał polecenia ich mordowania.

W jaki sposób wymuszano zeznania?

– Oprócz zwykłego bicia stosowano na przykład konwejery: zmieniający się śledczy przesłuchiwali oskarżonego przez kilka dni bez przerwy, bez jedzenia i snu. Inna tortura to sadzanie przesłuchiwanego na nodze od krzesła. Dlatego w czasie rozprawy głównej 14 września 1951 roku sądzeni odwoływali zeznania złożone podczas takich przesłuchań.

Marian Sołtysiak został ostatecznie zrehabilitowany...

– W 1992 roku unieważniono orzeczenie wydane przez sąd w latach 50. Podobne orzeczenia wydano wobec innych żołnierzy oddziału: Władysława Szumielewicza „Mietka” i Edwarda Skrobota „Wiernego”.

– Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

 

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO