Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

KOŚCIÓŁ

Być dzieckiem Bożym

piątek, 22 grudnia 2017 10:46 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Być dzieckiem Bożym
Być dzieckiem Bożym
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Rozmowa z księdzem Dariuszem Gącikiem, wikariuszem generalnym diecezji kieleckiej

– W Boże Narodzenie Bóg przychodzi do nas jako małe Dziecko. Nas też zachęca, abyśmy stali się „jak dzieci”.

– W życiu chrześcijańskim jesteśmy powołani do odkrycia wielkiej godności dziecka Bożego i wzrastania na drodze wiary. Nasze „przyobleczenie w Chrystusa” powinno wydawać owoc w codziennym życiu i przyczyniać się do dawania świadectwa o wielkiej miłości naszego Ojca do nas, Jego dzieci.

– Kiedy odkrywamy godność dziecka Bożego?

– Podczas chrztu świętego, nakładając białą szatę, kapłan wypowiada słowa: „Stałeś się nowym stworzeniem i przyoblekłeś się w Chrystusa, dlatego otrzymujesz białą szatę. Niech twoi bliscy słowem i przykładem pomagają ci zachować godność dziecka Bożego aż po życie wieczne”. W życiu człowieka są potrójne narodziny: pierwsze – za sprawą naszych rodziców; drugie – za sprawą wody i Ducha Świętego w czasie chrztu świętego; trzecie – kiedy, w sposób świadomy i dobrowolny, pod wpływem łaski Bożej, podejmujemy decyzję, aby iść za Jezusem Chrystusem. Chrzest jest nowym narodzeniem, wejściem do Bożej rodziny, w której otrzymujemy godność dziecka Bożego. Jezus jest naszym Bratem, Bóg jest naszym Ojcem, a Maryja staje się naszą Matką. W ciągu dorosłego życia potrzebujemy odkrycia tej godności Bożych dzieci, wejścia na drogę nawrócenia, aby objawiła się w nas postawa i natura dzieci Bożych.

– Na tej drodze spotykamy trzech aniołów. Kim oni są?

– Pierwszy anioł, to anioł zbuntowany, czyli szatan, który powiedział Panu Bogu: „Nie będę Ci służył”. Nasi pierwsi rodzice posłuchali jego kłamstwa i skutkiem było „narodzenie grzechu”. Ilekroć słuchamy podszeptów szatana o tym, że Pan Bóg nas ogranicza, że nas nie kocha i że w konsekwencji my sami możemy decydować o tym co jest dobre, a co złe, „rodzi” się w nas stary człowiek, człowiek grzechu. Pan Jezus w czasie dyskusji z faryzeuszami kieruje do nich bardzo mocne słowa: „Waszym ojcem jest diabeł i chcecie pełnić jego zamiary” (J 8,44). Świadome wyrzeczenie się  postawy starego człowieka otwiera w nas drogę do przyobleczenia się w człowieka nowego.

– Kim jest drugi anioł?

– To archanioł Gabriel, posłany przez Boga, który przyszedł do Maryi z Dobrą Nowiną: „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus” (Łk 1,31). Maryja na głos tego Bożego wysłannika odpowiedziała: „Oto ja służebnica pańska, niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 1,38). Po tej zgodzie Maryi, pod jej sercem począł się Jezus Chrystus. Spotkanie z archaniołem Gabrielem wymaga od nas przyjęcia Słowa Bożego i Bożej obietnicy w postawie wiary, zaufania Panu Bogu w duchu dziecięctwa Bożego. Jezus mówi: „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego” (Mt 18,3). Dziecko żyje w zależności od swoich rodziców, ufa im bezgranicznie i od nich otrzymuje to, co jest mu potrzebne do życia. Można powiedzieć, że człowiekiem dorosłym jest ten, kto uznaje się za dziecko swojego niebieskiego Ojca.

– I jeszcze trzeci anioł…

– On objawił się pasterzom w noc Narodzenia Pańskiego, zwiastując im wielką radość: „Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2,11). W sercu pasterzy, tych prostych ludzi, była gotowość słuchania i gotowość do wyruszenia w drogę, aby spotkać Zbawiciela świata w maleńkim Dziecięciu, które narodziło się w betlejemskiej grocie. Bóg jest tak wielki, że może stać się mały, przychodzi do nas jako bezbronne dziecko, abyśmy mogli Go pokochać. Bóg stał się jednym z nas, abyśmy mogli stać się do Niego podobni i tym samym przyjąć od Niego naturę dziecka Bożego.

– Drogę dziecięctwa Bożego odkrywali święci, na przykład Teresa z Lisieux.

– Impulsem do tego odkrycia są słowa zawarte w Piśmie Świętym. Jedne pochodzą z Księgi Przysłów: „Jeśli ktoś jest mały, niech przyjdzie do Mnie” (Prz 9,4). Inne – z Księgi Izajasza: „Będą noszone na rękach i na kolanach będą pieszczone”(Iz 66,12). Wychodząc od tych słów, Teresa kreśli drogę dziecięctwa duchowego za pośrednictwem obrazów, które mocno przemawiają do naszej świadomości: windy, ptaszka i dziecka. Teresa nie czuje się zdolna do wspinaczki w górę. Chce, aby to dokonało się szybciej i łatwiej. W rękopisie C pisze: „Żyjemy w dobie wynalazków; obecnie żeby wejść na piętro, nie trzeba już używać schodów, u ludzi bogatych zastępuje je świetnie winda. Chciałabym więc znaleźć taką windę, która uniosłaby mnie aż do Jezusa, jestem bowiem zbyt mała, aby piąć się do góry po stromych schodach doskonałości… Windą, która mnie wzniesie aż do nieba, są Twoje ramiona, Jezu. A w tym celu nie potrzebuję wcale wzrastać, przeciwnie, trzeba, bym pozostała małą i stawała się coraz mniejszą”. Teresa zatem odkryła tajemnicę, która spowoduje, że nie potrzebuje się wspinać do nieba, ale zostanie tam wzięta.

Drugi obraz – Teresa postrzega siebie jako małego ptaszka, który płonie z tęsknoty, aby wzlecieć ku słońcu, ale jest na to za mały. Najbardziej wymowny jest jednak obraz małego dziecka, które stoi u podnóża schodów. Żeby dostać się do mamy, stojącej na ich szczycie, dziecko usiłuje podnieść nóżkę na pierwszy stopień. Kiedy tak bezskutecznie próbuje, mama schodzi na dół, bierze je na ręce i sama wnosi na górę.

W ten sposób Teresa znalazła drogę, na której świętość Boga staje się świętością człowieka. Powie o niej na łożu śmierci, że mała droga „polega na usposobieniu serca, które sprawia, że jesteśmy małymi i pokornymi w objęciach Boga, uznającymi swą słabość i ufającymi do zuchwalstwa Jego dobroci ojcowskiej”. Iść małą drogą „to uznawać swoją nicość, oczekiwać wszystkiego od Boga, jak małe dziecię oczekuje wszystkiego od ojca”.

– Jak wygląda modlitwa dziecka Bożego?

– Modlitwa chrześcijańska nie polega na tym, że przymuszamy Pana Boga do pełnienia naszej woli, ale modlimy się o otwartość na pełnienie woli Bożej w naszym życiu. Dziecko Boże kieruje do Pana Boga modlitwę „Ojcze nasz”, której nauczył nas Jezus Chrystus. Nie są to tylko słowa, ale zaproszenie, aby stawały się one „prawdą” w naszym życiu, kształtowały naszą postawę i naturę dzieci Bożych. Dziecko Boże mówi do Pana Boga: „Abba”. To wołanie wyraża naszą wielką bliskość i intymność z Panem Bogiem. Ramiona Ojca są zawsze dla nas otwarte, nie tylko w chwilach radosnych, ale także w trudnościach, cierpieniu i zwątpieniu. Przekonanie o darmowej miłości Ojca jest bowiem ciągle w naszym życiu niewystarczające.

– Co oznaczają poszczególne prośby w modlitwie: „Ojcze nasz”?

– Dziecko Boże prosi: „Święć się imię Twoje”. Świętość Boga jest miłością potężniejszą od śmierci. W tym wezwaniu prosimy, aby w naszym życiu była obecna Boża świętość, czyli miłość, która nie szuka swego, potrafi oddawać życie i kocha nieprzyjaciół. „Przyjdź królestwo Twoje” – modlimy się o Jego królestwo, nie nasze, zbudowane według Bożego planu, a nie na ludzkich pomysłach. Dziecko Boże, wypowiadając prośbę „Bądź wola Twoja”, prosi, aby było zdolne do pełnienia woli Bożej tu na ziemi, tak jak jest ona spontanicznie pełniona w niebie. Prosząc „Chleba powszedniego daj nam dzisiaj”, dziecko Boże okazuje pełne zaufanie do Ojca, do Jego troski o całe nasze życie, i pragnie nam dawać to wszystko, co będzie służyło naszemu dobru. Dziecko Boże prosi: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Doświadczenie bezwarunkowej Bożej miłości uzdalnia nas do przebaczenia i prośby o przebaczenie, skierowanej do drugiego człowieka. Dziecko Boże prosi: „Nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie”. Pokusy zawsze będą w naszym życiu. Są potrzebne, aby nas wypróbować i aby uwidoczniła się nasza wierność. Prosimy naszego Ojca o ochronę, abyśmy nie zwątpili w obliczu próby i mieli siłę do zmagania się z pokusami poprzez modlitwę i czuwanie, tak jak to uczynił Jezus Chrystus w Ogrójcu. Dziecko Boże modli się: „Ale nas zbaw ode Złego”. W tej prośbie modlimy się, abyśmy nie odłączyli się od Boga i nie utracili obiecanego nam życia wiecznego. Prosimy, aby szatan nie zniszczył naszej relacji i zażyłości z Bogiem Ojcem i naszej dziecięcej ufności do Niego.

– Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO