Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

[INTERWENCJA] Rzucali petardami w psa na osiedlu KSM. "Często strzelają do zwierząt także z wiatrówek"

poniedziałek, 28 grudnia 2020 10:57 / Autor: Adrianna Linertowicz
[INTERWENCJA] Rzucali petardami w psa na osiedlu KSM. "Często strzelają do zwierząt także z wiatrówek"
[INTERWENCJA] Rzucali petardami w psa na osiedlu KSM. "Często strzelają do zwierząt także z wiatrówek"
Adrianna Linertowicz
Adrianna Linertowicz

Problem zwierząt i strzelania fajerwerkami w Sylwestra co roku powraca jak bumerang. Jednak tu nie chodzi już tylko o to, że nasi domowi pupile po prostu boją się głośnych wybuchów. Na osiedlu KSM ktoś celowo rzuca tzw. "hukówkami" w bezpańskie psy.

Jak informuje nasza czytelniczka, do takich incydentów miało dojść w okolicach ulicy Bohaterów Warszawy i Zagórskiej.

– Akurat byłam ze swoim psem na spacerze, kiedy usłyszałam wystrzały. Chwilę później, nieopodal basenu przy ulicy Szczecińskiej, dostrzegłam trzech nastolatków, którzy odpalają petardy i rzucają nimi w kierunku bezdomnego psa - relacjonuje nasza czytelniczka. – Zaczęłam krzyczeć do nich, żeby przestali, a oni tylko się śmiali. Przerażony pies uciekał, chował się pomiędzy autami. W końcu gdzieś odbiegł i już go nie widziałam. Kiedy wyjęłam telefon i zagroziłam, że zadzwonię na policję, od razu się rozeszli – dodaje.

Nasza rozmówczyni zdradza, że w ostatnim czasie zdarza jej się coraz częściej słyszeć z domu wybuchy petard hukowych, ale z sytuacją, w której ktoś celowo rzuca nimi w zwierzę spotkała się po raz pierwszy.

Do zdarzenia odniósł się także Łukasz Steinhoff, weterynarz z Przychodni Weterynaryjnej "Amigo" w Kielcach, który przyznaje, że takie sytuacje istotnie mają miejsce.

– W tym roku nie przypominam sobie, abyśmy mieli do czynienia z urazami zwierząt w związku z użyciem petardy lub innego środka pirotechnicznego, jednak na pewno do takich incydentów dochodzi. W tym okresie mieliśmy natomiast przypadki psów, u których stwierdziliśmy postrzał śrutem z wiatrówki. I to jest nagminne – podkreśla.

 – Z dużą przykrością stwierdzam, że znęcanie się nad zwierzętami lub  jakieś wybryki młodzieżowe czynione "dla zabawy" są bardzo częstym zjawiskiem – dodaje Steinhoff.

O zdanie zapytaliśmy również Karola Macka z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

– Nie otrzymaliśmy zgłoszenia tego typu - informuje. – A jeśli chodzi o kwestię strzelania, to obowiązujące przepisy są takie, że w przestrzeni publicznej można odpalać fajerwerki z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa tylko w dwa dni w roku. Mowa tu oczywiście o 31 grudnia i 1 stycznia – dodaje.

– W innych dniach jest to kwalifikowane jako zakłócanie ładu i porządku publicznego. Za to grozi mandat lub grzywna w wysokości do 500 złotych, a przed sądem nawet do 5 tysięcy – mówi Karol Macek.

W przypadku bycia świadkiem tego typu sytuacji, można zwrócić się z prośbą o interwencję do policji lub straży miejskiej.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO