Marcin Najman przekazał swoje rękawice dla Hani. „Marcin jest scyzorykiem"

Przypomnijmy, że Hania przeszła leczenie w Stanach Zjednoczonych, jednak jej walka z rakiem nie zakończyła się. Dalsza terapia wyceniana jest na ponad 1,3 miliona złotych.

– Hania jest  teraz z nami w domu i dochodzi do siebie, przechodząc intensywną rehabilitację i przyjmując masę leków oraz chemię molekularną. Mamy nadzieję, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Sam fakt bycia z rodziną sprzyja jej zdrowiu – mówi Bartłomiej Terlecki, tata Hani.

W pomoc dziewczynce zaangażował się sportowiec i celebryta, Marcin Najman, który odwiedził dzisiaj Kielce. Na rzecz Hani oddał swoje rękawice z ostatniego pojedynku w karierze. Dokładnie 13 lutego pięściarz zmierzył się podczas gali Fame MMA z Taxi Złotówą.

– Ja nie potrafię odmówić. Dostaję mnóstwo tego typu informacji. Kiedy usłyszałem o Hani, ani chwili się nie zastanawiałem. To sama przyjemność przekazać takie rękawice. Mam nadzieję, że jakaś fajna kwota zostanie wylicytowana – tłumaczy Najman.

Bokser zapowiedział, że na swojej kolejnej gali przeprowadzi akcję na rzecz dziewczynki.

Pomysłodawcą udziału Marcina Najmana w akcji na rzecz Hani jest Grzegorz Prokop, który przypomniał związki pięściarza z naszym miastem.

– Można powiedzieć, że Marcin jest scyzorykiem. Wszystko przez to, że przed jedną ze swoich walk wychodził przy utworze „Scyzoryk" Liroya – dodaje.