Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Nieocieplone mury, okna bez szyb, brak bieżącej wody. Starsza kobieta żyje w skrajnej biedzie

piątek, 05 lutego 2021 14:00 / Autor: Aleksandra Rękas
Nieocieplone mury, okna bez szyb, brak bieżącej wody. Starsza kobieta żyje w skrajnej biedzie
Fot. Straż Miejska Kielce
Nieocieplone mury, okna bez szyb, brak bieżącej wody. Starsza kobieta żyje w skrajnej biedzie
Fot. Straż Miejska Kielce
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Mały, nieocieplony i nieotynkowany murowany domek, a w drzwiach kuląca się z zimna, drobnej postury staruszka. Taki widok zastali wczoraj na jednej z kieleckich posesji strażnicy miejscy. Warunki w jakich żyje kobieta wraz z synem są ekstremalnie złe – potrzebna jest natychmiastowa pomoc.

Wczoraj ( czwarty lutego), mundurowi prowadzili rutynowe kontrole gospodarki odpadami. Przypadkowo trafili na posesję, która na pierwszy rzut oka wyglądała na bardzo zaniedbaną.

- Na terenie nieruchomości było mnóstwo śmieci, za domem znajdowała się stara, drewniana toaleta, z której wypływały nieczystości. Do wnętrza domu prowadziły drzwi, w których nie było klamki ani zamka, w oknach nie było szyb. Wnętrze dawało obraz skrajnej, niesamowitej biedy – mówi Bogusław Kmieć ze Straży Miejskiej w Kielcach.

Starsza kobieta, właścicielka posesji, wyjaśniła strażnikom, że w domu mieszka wraz z synem. Ze względu na stan zdrowia oraz niezaradność, nie są oni w stanie zadbać o porządek. Sprawę utrudnia fakt, że kobieta nie ma żadnych dochodów, poza niewielkim świadczeniem z ZUSu. Środki wystarczają jej jedynie na zakup niezbędnych artykułów żywnościowych.

- Do budynku doprowadzona jest energia elektryczna, ale odłączono ją ze względu na nieopłacanie rachunków. Mieszkańcy nie mają dostępu do bieżącej wody ani kanalizacji. Nie stać ich na opłacanie usuwania odpadów, więc wszystkie śmieci gromadzone są za domem. W środku znajdują się dwie izby, zupełnie nieogrzewane. Starsza kobieta i jej syn czasem korzystają z kuchni, by przygotować ciepłe posiłki, a do rozpalania ognia używają resztek mebli znalezionych w śmietnikach – opowiada strażnik miejski.

Właścicielka domu przyznała, że nigdy nie korzystała z żadnej pomocy finansowej, ponieważ nie wiedziała do kogo się zwrócić i wstydziła się swojej sytuacji. Mundurowi wykonali dokumentację i dostarczyli ją do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który zapowiedział podjęcie natychmiastowych kroków.

Strażnicy miejscy będą organizować wsparcie zarówno dla starszej pani, jak i jej syna. O możliwości pomocy rodzinie będziemy informować wkrótce.

Fot. Straż Miejska w Kielcach

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO