Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Poszło o maseczkę. Skończyło się na złamanej ręce

poniedziałek, 25 stycznia 2021 11:14 / Autor: Aleksandra Rękas
Poszło o maseczkę. Skończyło się na złamanej ręce
Poszło o maseczkę. Skończyło się na złamanej ręce
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Spore kłopoty czekają 34-letniego kielczanina, który w sobotę, w centrum miasta pobił 66-latka. Senior zwrócił mężczyźnie uwagę, że ten nie miał maseczki – w zamian agresywny napastnik popchnął pokrzywdzonego, w wyniku czego ten złamał rękę.

66-latek zgłosił się do policjantów z komisariatu przy ul. Paderewskiego w niedzielę około godziny 14. Poinformował mundurowych o tym, że został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę.

- Jak opisał zgłaszający, sytuacja wydarzyła się w sobotę, w centrum miasta. Do jednego z punktów gier losowych przyszedł 34-latek. Gdy wszedł do środka, pracująca tam kobieta poprosiła go o założenie maseczki. Klient zlekceważył tą uwagę, nie zasłonił twarzy, więc obecny w kiosku 66-latek spokojnie przypomniał mężczyźnie, że maseczki trzeba nosić – mówi Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Ta uwaga spowodowała przypływ agresji u 34-latka – mężczyzna zaczął w wulgarny sposób odnosić zarówno do starszego mężczyzny, jak i do pracownicy kolektury. Agresor nie poprzestał na tym i zaczepił 66-latka, gdy ten wyszedł na zewnątrz. W pewnym momencie popchnął mężczyznę, który upadł tak niefortunnie, że złamał rękę.

Mundurowi z Komisariatu Policji III w Kielcach szybko ustalili dane napastnika. Okazał się nim 34-latek, który w przeszłości miał liczne problemy z prawem. Teraz grozi mu pięć lat więzienia.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO