Punkt na inaugurację

Postawa obu zespołów w pierwszej odsłonie jednoznacznie wskazywała na przewagę gospodarzy, którzy łatwo wypracowywali sobie sytuacje podbramkowe. Okazje na zdobycie bramki mieli m.in. Daniel Gołębiewski oraz Vlastimir Jovanović. Jednak w obu przypadkach zabrakło precyzji przy wykończeniu. Z kolei Śląsk Wrocław w ciągu pierwszych 40 minut gry nie potrafił przejąć inicjatywy, ani zagrozić bramce strzeżonej przez Zbigniewa Małkowskiego. Jedynie w ostatnich minutach pierwszej odsłony niedzielnego starcia ekipa grająca w zielonych trykotach wykorzystała nieuwagę gospodarzy, po czym doprowadziła do kilku groźnych sytuacji.

{audio}Jacek Kiełb o meczu ze Śląskiem|R09_0385.MP3{/audio}

Ostatnie minuty pierwszej połowy były zarazem złym zwiastunem drugiej, podczas której podopieczni trenera Leszka Ojrzyńskiego stracili inicjatywę. Niedokładność m.in. Jacka Kiełba, czy Łukasza Sierpiny przełożyły się na jakość akcji ofensywnych całego zespołu. Jednak klarownych sytuacji nie potrafił sobie wypracować również Śląsk. Nie dopisali również sędziowie, którzy niesłusznie odgwizdali spalony Łukasza Sierpiny, który znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gości.

Inauguracja na remis. Okazja na poprawienie tego wyniku już za tydzień. W następny poniedziałek Korona Kielce zagra na Arenie Kielce z Wisłą Kraków. Początek konfrontacji o godzinie 18. Transmisję z tego meczu przeprowadzi Radio Plus Kielce.

Korona Kielce - Śląsk Wrocław 0:0 (0:0)