Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

MIASTO

Szybcy i wściekli. Nielegalne wyścigi w naszym mieście

piątek, 13 sierpnia 2021 13:11 / Autor: Aleksandra Rękas
Szybcy i wściekli. Nielegalne wyścigi w naszym mieście
Szybcy i wściekli. Nielegalne wyścigi w naszym mieście
Aleksandra Rękas
Aleksandra Rękas

Dwa szybkie, sportowe samochody, a pomiędzy nimi kobieta dająca sygnał startu, machając chorągiewką. Później pisk opon i szaleńcza jazda – znamy te sceny z filmów akcji. Okazuje się, że takich sytuacji nie brakuje nawet na naszym podwórku, a amatorzy nielegalnych wyścigów mają swoje ulubione miejsca w Kielcach.

Problem jest doskonale znany świętokrzyskim policjantom już od kilkunastu lat.

- Fani źle pojętej motoryzacji najczęściej spotykają się w weekendy. Niektórzy bardzo chcą pochwalić się swoimi samochodami, ścigają się i stwarzają zagrożenie na drogach. Jest to po prostu ogromnie niebezpieczne – właściwie przeprowadzony wyścig ma swoje zaplecze, zabezpieczenie medyczne. To, co niektórzy organizują na kieleckich ulicach może skończyć się tragedią, z takim procederem zawsze będziemy stanowczo walczyć – zapowiada aspirant Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.

Z wyścigami nierozerwalnie wiąże się duża prędkość samochodów, to jednak nie wszystko. Zazwyczaj towarzyszy im mnóstwo obserwujących osób, które nie są w żaden sposób zabezpieczone przed rozpędzonymi autami. Gdy dodamy do tego niesprawny technicznie pojazd i brawurę kierowców, tragedia może być o włos.

- Nawet jeśli to krótki odcinek, zagrożenie jest ogromne. Warto podkreślić, że uczestnicy takich nielegalnych wyścigów bardzo często poruszają się autami, które w ogóle nie nadają się do jazdy. Niektórzy myślą, że gdy podniosą moc silników pojazdów, będą mogli osiągać zawrotne prędkości. Niestety, inne parametry często pozostawiają sporo do życzenia. W regionie są profesjonalne tory, na których można pojeździć szybkimi samochodami. Fani motoryzacji powinni korzystać z takich możliwości, a nie ryzykować życiem i zdrowiem swoim i innych – podkreśla aspirant.

Jak dodaje, na nielegalnie organizowane wyścigi skarżą się mieszkańcy Kielc. Czasem zjawia się na nich nawet kilkaset osób. Fani szybkiej jazdy często pojawiają się w okolicach budynków Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, a także na ulicy Olszewskiego i Szajnowicza.

Karą za uczestniczenie w nielegalnym wyścigu może być cofnięcie uprawnień do kierowania samochodem i grzywna do pięciu tysięcy złotych.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO