MIASTO
W Kielcach upamiętniono ofiary niemieckich obozów zagłady


Kolekcja 39 listów Wacława Lutyńskiego – więźnia niemieckich obozów koncentracyjnych Auschwitz i Dachau – trafiła do archiwum kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. Uroczystość przekazania zbioru odbyła się w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Wacław Lutyński był jednym z więźniów pierwszego masowego transportu do Auschwitz, który odbył się 14 czerwca 1940 roku. Przebywał tam do 1941 r., a następnie został przewieziony do KL Dachau.
Jak wyjaśnia Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury IPN, mimo pięciu lat koszmaru obozowego Wacław Lutyński przeżył wojnę.
– Dziś duchowny o. Przemysław Lutyński, syn Wacława Lutyńskiego – uczestnika pierwszego transportu – przekazał do naszego archiwum 39 listów, które jego ojciec pisał z KL Dachau m.in. do swojej ukochanej żony Celiny. Listy te były również wsparciem dla Wacława w kolejnych pięciu latach pobytu najpierw w Auschwitz, a potem w Dachau – mówi historyk.
Robert Piwko podkreśla, że korespondencja z okresu II wojny światowej stanowi niezwykłe świadectwo, które w najbliższym czasie zostanie zdigitalizowane.
– Jako archiwiści Instytutu Pamięci Narodowej stoimy dziś przed wielką odpowiedzialnością, by te listy zabezpieczyć, zdigitalizować, opracować, a w krótkiej perspektywie również opublikować z odpowiednim komentarzem. Chcemy, by listy Wacława do Celiny stały się punktem wyjścia do poznania prawdy o obozowej rzeczywistości. Dlaczego są tak ważne? Ze względu na treść – podkreśla. – Listy z obozów koncentracyjnych są analogiczne do tych z Katynia. Najwięcej znaczeń kryje się w tym, czego w nich nie ma. Znając realia życia za drutami kolczastymi, lektura tych listów wywołuje wstrząsające wrażenie. Obraz brutalnej rzeczywistości, który znamy z opracowań naukowych, tutaj nie występuje. Korespondencja dotyka tematów codziennych, ponieważ najważniejsze kwestie były przez obozową cenzurę całkowicie wykluczane. Celina, otrzymując te listy, nie mogła zdawać sobie sprawy, z jakiego piekła naprawdę pochodzą, podkreśla naczelnik kieleckiej delegatury IPN.
Oficjalnego przekazania listów dokonał ks. Przemysław Lutyński – proboszcz parafii Zesłania Ducha Świętego w Bęczkowicach, kustosz tamtejszego Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, ojciec duchowny dekanatu gorzkowickiego i członek Instytutu Ojców Szensztackich.
– Tak się złożyło, że jestem właściwie ostatnim członkiem mojej rodziny i po mojej śmierci prawdopodobnie nikt nie zająłby się tymi listami. Mogłyby ulec zniszczeniu lub zostać wyrzucone. Pomyślałem więc, że mają one wartość historyczną i dlatego przekazałem je do IPN – wyjaśnia duchowny.
Jak podkreśla, listy ojca do żony Celiny i innych członków rodziny odkrył dopiero dwa lata temu.
– Najpierw musiałem je uporządkować – było ich prawie 40. Obejmują okres od około 1942 do 1944 roku, a jeden z listów prawdopodobnie pochodzi z 1945 roku. Korespondencja była pisana po niemiecku, ponieważ zgodnie z niemieckimi przepisami wszystkie listy wychodzące i przychodzące do obozu musiały być w tym języku. Z ogromnym zdumieniem odkryłem nie tylko istnienie tych listów, ale także niezwykłą więź i miłość, jaką ojciec darzył rodzinę – mamę, mojego małego brata, którego po raz pierwszy zobaczył dopiero po wyjściu z obozu, kiedy chłopiec miał już pięć lat – wspomina ksiądz.
Wacław Lutyński, zmarł 2 maja 1975 roku, spoczywa w grobowcu rodzinnym Nowakowskich i Lutyńskich na cmentarzu klasztornym w Jędrzejowie.
W uroczystym przekazaniu rodzinnych archiwaliów uczestniczył także burmistrz Jędrzejowa Marcin Piszczek, oraz liczna delegacja młodzieży z jędrzejowskich szkół.
Uroczystość w kieleckiej delegaturze IPN odbyła się w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Święto upamiętnia pierwszy transport 728 Polaków osadzonych przez Niemców w więzieniu w Tarnowie i wywiezionych 14 czerwca 1940 roku do Auschwitz. Dzień pamięci obchodzony jest od 2015 roku.
https://www.emkielce.pl/miasto/w-kielcach-upamietniono-ofiary-niemieckich-obozow-zaglady#sigProGalleria818b398525








